Premier: Część opozycji celowo prowadzi kampanię kłamstw
W piątek szef rządu odniósł się m.in. do krytyki niektórych polityków opozycyjnych względem Polskiego Ładu. W kolejnym wydaniu swojego internetowego projektu Morawiecki opowiedział również o samych zmianach podatkowych, które weszły w życie w kraju 1 stycznia 2022 roku, ramach programu Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy.
"Kampania kłamstw"
– "To nie jest dobry czas na zmiany" – słyszymy od polityków opozycji. Dla nich nigdy nie było dobrego czasu na zmiany. To ich strach sprawiał, że Polska tkwiła w europejskim zaścianku, a Polacy byli w Europie traktowani jak tania siła robocza – mówił premier. – Polacy przestali wierzyć w neoliberalne zaklęcia i uwierzyli w siebie. Uwierzyli, że można żyć w innej, lepszej Polsce – dodał.
Zdaniem Mateusza Morawieckiego, poszczególni politycy związani z Koalicją Obywatelską, tacy jak marszałek Senatu Tomasz Grodzki, "ogłaszają bzdury i insynuacje z największą powagą". – Kiedy wprowadziliśmy 500 plus, słyszeliśmy, że budżet się zawali, a nas czeka tzw. druga Grecja. Budżet się nie zawalił, finanse publiczne w czasie kryzysu stulecia są w lepszej kondycji niż na "zielonej wyspie" Donalda Tuska. Mija tydzień od Nowego Roku, a opozycja serwuje te same numery o Polskim Ładzie jak o końcu świata – oznajmił szef rządu. I stwierdził, iż "część opozycji celowo prowadzi kampanię kłamstw wokół Polskiego Ładu".
Zmiany podatkowe
Każdy, kto jest zatrudniony w Polsce na etacie i zarabia blisko 13 tys. złotych brutto, ma albo bezpośrednio zyskać, albo będzie zarabiał tyle co wcześniej – powtarzają członkowie obozu władzy. Obecnie – według szacunków – 90 proc. Polaków zarabia poniżej tej kwoty. Średnia krajowa wynosi zaś niecałe 6 tys. złotych brutto. To właśnie do nich "w pierwszej kolejności" mają być skierowane rozwiązania podatkowe Polskiego Ładu.
– Lepiej sytuowane 10 proc. Polaków skorzysta na Polskim Ładzie, choć nie dostaną wyższej pensji, bo rządowy program to także kolejne inwestycje oraz pomoc polskiej służbie zdrowia. To zmiany, które nareszcie sprawią, że Polska boksować będzie w swojej kategorii wagowej, czyli dużego, rozwiniętego kraju europejskiego – zaznaczył premier Morawiecki.