Polska podda się wyrokowi TSUE? Buda: Takie absurdy się u nas nie przyjmują

Dodano:
Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii Źródło: PAP
Wiceministra funduszy i polityki regionalnej zdecydowanie zapewnia, że Polska nie będzie płacić kary nałożonej na nią przez TUSE w związku ze sporem o kopalnię Turów.

Komisja Europejska poinformowała w czwartek na konferencji prasowej, że wysłała do Polski dwa wezwania do zapłaty kar dotyczących kopalni Turów i jak dotąd nie otrzymała pieniędzy. Rzecznik KE Balazs Ujvari przekazał, że zgodnie z procedurą jeśli nie otrzyma pieniędzy, potrąci środki z funduszy należnych z budżetu UE.

Przypomnijmy, że 20 września Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.

Polska prowadzi negocjacje z Czechami ws. Turowa. Pod koniec lutego 2021 r. Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni. Domagały się jednocześnie zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia.

Buda: Polska nie zapłaci

Wiceministra funduszy i polityki regionalnej był pytany o dalsze kroki polskiego rządu w sprawie wyroku TSUE ws. Turowa. Waldemar Buda zdecydowanie wykluczył możliwość zapłaty przez Polskę kary nałożonej przez unijny trybunał.

– Nie będziemy płacić, nie ma absolutnie takiego planu – stwierdził w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski.

– Takie absurdy się u nas nie przyjmują i nikt nie pozwoli, żeby zablokować produkcję prądu dla 12 proc. społeczeństwa i kilkadziesiąt tysięcy ludzi z dnia na dzień z pracy zwolnić – dodał.

Polityk wskazał, że wkrótce ma zapaść wyrok, który zniesie nałożone na Polskę kary.

– Ta decyzja nie będzie wykonana nigdy, ale ona też sama w sobie straci ważność, ponieważ za chwilę będzie wyrok w tej sprawie, który uzna nasze racje, bo to, czego się oczekuje w skardze do TSUE jest wykonane przez stronę polską – powiedział.

Źródło: Wirtualna Polska
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...