Wspomnienie bł. Marceliny Darowskiej. W służbie Bogu i Ojczyźnie

Dodano:
Bł. Marcelina Darowska Źródło: niepokalanki.pl
Dziś wspomnienie bł. Marceliny Darowskiej (1827 – 1911), pochodzącej z Kresów Wschodnich współzałożycielki zgromadzenia niepokalanek – nauczycielki wiary i patriotyzmu.

Założycielka słynącego z prowadzenia szkół zgromadzenia sióstr niepokalanek była jedną z tych osób, które pracowały na rzecz duchowego odrodzenia narodu w czasach zaborów, gdy laickie prądy i fałszywe idee Rewolucji Francuskiej coraz bardziej przenikały do umysłów Polaków. Sama nie od razu odznaczała się pobożnością, której nie wyniosła z domu, a dopiero po dramatycznym zwrocie we własnym życiu rodzinnym odkryła powołanie do służby Bogu.

Przez cierpienie do duchowego zmartwychwstania

Marcelina Darowska pochodziła ze szlacheckiej rodziny Kotowiczów herbu Korczak. W domu odebrała patriotyczne wychowanie, a jako młoda patriotka dawała się we znaki swoją przekorą podczas edukacji na pensji w Odessie. Podczas własnej edukacji wykazała się zamiłowaniem do nauki i talentami artystycznymi. W 1849 roku poślubiła Karola Darowskiego herbu Ślepowron, z którym szybko doczekała się syna i córki. Jak się okazało, nie było jej dane długo cieszyć się szczęściem życia rodzinnego. W 1952 roku zmarł na tyfus jej mąż, a rok później syn chorujący na błonicę.

Moment przemiany duchowej był dla Marceliny Darowskiej bolesny, a jednocześnie owocny. Klęcząc przy katafalku uśmiechniętej dzieciny, cała w jednym bólu, ale spokojna, uczułam się po raz kolejny złamaną, lecz już nie tylko szczęściu ludzkim jak przedtem (bo tego nie było dla mnie), ale na drodze świata, którą podążałam. Uczułam wewnętrznie, jakby w objawieniu, że droga zakonna przeznaczeniem moim: zeszłam z niej, a krok, który zrobić musiałam, aby do niej powrócić, ciernisty był i krwawy – zapisała wówczas w pamiętniku.

Marcelina Darowska i ojcowie zmartwychwstańcy

W chwilach cierpienia powróciła myśl z jej dzieciństwa: Boże, chcę coś zrobić dla Polski. Zaczęły się poszukiwania duchowe, które zaprowadziły ją do Paryża, a następnie do Rzymu, gdzie poznała Józefę Karską, z którą miała ją połączyć misja jej życia, jaką było założenie zgromadzenia zakonnego.

Istotny wpływ na odkrycie przez nią powołania mieli ojcowie zmartwychwstańcy, szczególnie Aleksander Jełowicki i Hieronim Kajsiewicz, na ręce którego złożyła prywatny ślub czystości, będący wstępem do życia konsekrowanego. Duchowni ze zgromadzenia, które położyło nieocenione zasługi dla kształtowania katolickiej i konserwatywnej myśli wśród polskich elit ulegających rewolucyjnym „ideałom”, pomogli bł. Marcelinie zidentyfikować charyzmat jej służby w Kościele. W 1857 roku zostało zatwierdzone powstanie Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Dzięki zmartwychwstańcom przyszła Błogosławiona nie tylko zyskała dar żywej wiary, ale także dojrzała w przekonaniu, że prawdziwe odrodzenie Polski może dokonać się jedynie za sprawą kształtowania dusz, charakterów i umysłów po katolicku.

Przyjęcie habitu i pierwszy dom zakonny na Kresach

Po śmierci męża i syna pod opieką Marceliny pozostała córka Karolina. Uczestniczyła ona w uroczystościach przyjęcia habitu przez matkę, potem przez kilka lat podróżowała i mieszkała z nią w klasztorze, po czym podjęła edukację w szkole sióstr Sacré Coeur w Poznaniu, a następnie wyszła za hrabiego Stanisława Dzieduszyckiego. Jedna z jej córek wstąpiła później do założonego przez matkę zgromadzenia niepokalanek.

W 1962 roku s. Maria Marcelina przybyła do Jazłowca, na terenie obecnej Ukrainy, gdzie za zgodą papieża bł. Piusa IX przeniosła siedzibę zgromadzenia. Wkrótce z jej inicjatywy kolejne domy zakonne w Jarosławiu, Niżniowie, Nowym Sączu, Słonimiu i Szymanowie. Siostry podjęły pracę pedagogiczną, katechizując, nauczając i wychowując polskie dzieci i młodzież, a przede wszystkim zaszczepiając w nich formację stanowiącą powrót do duchowych korzeni narodu. Podejmując katolicką refleksję na temat polskości, uważała, że narodowość stanowi „cechę myśli Bożej na ludach” i kładła nacisk na kształtowanie zarówno ducha, jak i postawy umiłowania Ojczyzny.

Myśl i działalność pedagogiczna bł. Marceliny Darowskiej

Co ciekawe, matka Marcelina podkreślała w swej myśli pedagogicznej znaczenia rozwijania indywidualnego charakteru w kształtowaniu uczniów. Zatarcie charakteru, niodpowiedzenie zdolnościom, zniszczenie indywidualności, typu, niepodążanie drogą swoją – jest niewiernością, jest rozminięciem się z przeznaczeniem, jest nieszczęściem. Istoty „nijakie”, istoty ze względów na drugich zacierające cechę osobowości swojej, są zwykle liche albo umysłem albo charakterem – pisała.

W pracy wychowawczej kładła nacisk na to, by nauczyć dzieci żyć z Bogiem, być dobrymi Polakami, kochać obowiązek i być osobami myślącymi. Matka Darowska prezentowała dojrzałą myśl narodową, napominając m. in. szlachtę, by pogodziła się ze nieodwracalnymi skutkami rewolucji i końcem epoki feudalnej. Apelowała o docenienie roli niższych klas społeczeństwa i zapewnienie im odpowiedniej oświaty.

Henryk Sienkiewicz w hołdzie Błogosławionej

Pod koniec życia bł. Marceliny Darowskiej hołd złożył jej Henryk Sienkiewicz w wysłanym do niej liście. Siejba Twoja, Najprzewielebniejsza Matko, była Bożą siejbą, świadczą te głosy czci i wdzięczności płynące ku Tobie ze wszystkich krańców naszej poszarpanej ziemi. W ślad za głosami idą serca dzieci i kobiet polskich. Nauczyłaś je miłować Boga i kraj ojczysty, czcić wszystko, co wielkie, szlachetne a nieszczęśliwe, więc wielki a nieszczęśliwy naród ocenił i uczcił Ciebie. Pozwól i mojej głowie pochylić się przed Twą zasługą i złożyć Ci należny hołd za tę pracę tak długą a tak doniosłą dla naszego społeczeństwa i tak w swych skutkach błogosławioną. Chwała Twej rozumnej pracy a cześć zasłudze i dobroci! – pisał.

Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...