Niemcy rozważają wprowadzenie nowych obostrzeń sanitarnych
O zmianie postępowania wobec pandemii COVID-19 mają zadecydować kanclerz Republiki Federalnej Niemiec Olaf Scholz, premierzy krajów związkowych oraz służby ds. zdrowia – poinformowała w poniedziałek Polska Agencja Prasowa.
Epidemia w Niemczech
Instytut Roberta Kocha (RKI) potwierdził w ciągu ostatniej doby 63 393 nowe infekcje koronawirusem. To o 86 proc. więcej niż tydzień wcześniej. W poprzedni poniedziałek odnotowano 34 145 nowych infekcji. W poniedziałek w Niemczech zmarło 28 osób zakażonych wirusem Sars-CoV-2. Obecnie najwyższa zachorowalność tygodniowa jest odnotowywana w Berlinie. Inne miasta o najwyższej zachorowalności to: Poczdam, Uckermark, Hamburg, Stormarn oraz Delmenhorst.
"Wygląda na to, że utrzymany będzie dotychczasowy kurs, bez zaostrzania poprzednich środków, ale na razie bez łagodzenia ich" – napisała w poniedziałek niemiecka gazeta "Frankfurter Allgemeine Zeitung" w komentarzu do rosnącej liczby przypadków zakażeń koronawirusem w kraju.
Minister zdrowia Niemiec Karl Lauterbach z partii SPD spodziewa się z kolei "szczytu z kilkoma setkami tysięcy nowych infekcji dziennie" w połowie lutego tego roku. Rada ekspertów doradzająca rządowi federalnemu zaleca utrzymanie istniejących środków, a ponadto przygotowanie dalszych kroków w przypadku osiągnięcia punktów krytycznych, np. odnoszących się do przyjęć do szpitali. Część polityków z FDP i CSU już teraz postuluje plan wprowadzania luzowania przepisów. Przykładowo Christof Rasche z FDP zaapelował, aby przepisy "2G" (wstęp tylko dla zaszczepionych przeciwko COVID-19 i ozdrowieńców) w handlu detalicznym oraz "2G plus" (zaszczepieni i ozdrowieńcy z negatywnym wynikiem testu) w restauracjach były znoszone.
Rosnąca liczba infekcji oznacza, że zaczyna brakować testów PCR w kraju.