Kidawa-Błońska: On jest teraz jak świadek koronny
W środę sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych zdecydowała o uchyleniu immunitetu prezesowi NIK Marianowi Banasiowi. Za uchyleniem immunitetu szefowi Najwyżej Izby Kontroli głosowało w środę 9 posłów. Przeciw było 7. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy teraz do Sejmu.
Teraz sprawą w głosowaniu zajmie się Sejm. Uchylenie immunitetu prezesowi NIK wymaga większości bezwzględnej ustawowej liczby posłów, a więc 231 głosów.
Banaś ocenił, że w całej rozgrywce „nie chodzi o Mariana Banasia i jego najbliższych”. – Tu chodzi o NIK. Ostatnią w pełni niezależną, konstytucyjnie umocowaną instytucję, która może patrzeć rządzącym na ręce – powiedział w rozmowie z mediami.
Kidawa-Błońska: Nie poprę odebrania immunitetu Banasiowi
Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła w „Porannej Rozmowie” RMF FM, że nie popiera odebrania prezesowi NIK immunitetu. – Będę za tym, żeby nie odbierać immunitetu panu Marianowi Banasiowi. On jest właściwie teraz tak jak świadek koronny i powinien być chroniony – powiedziała. – To wszystko nie dzieje się, kiedy sytuacja i kraj jest zarządzany w sposób normalny. U nas wszystko stoi na głowie – dodała.
– Tak naprawdę Polsce szkodzi PiS. Jeśli panu Banasiowi zostanie odebrany immunitet – a determinacja PiS-u jest ogromna – natychmiast wejdą przedstawiciele, następny prezes NIK to będzie tzw. czyściciel i będzie tuszował wszystkie sprawy, które są – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska
"Determinacja PiS jest ogromna"
Zdaniem polityk Platformy Obywatelskiej sześć lat rządów PiS pokazało, że wszystkie standardy, zwyczaje i umowy, które były w Sejmie, przestały obowiązywać. – Proszę zobaczyć, jak wyglądała wczoraj komisja regulaminowa w sprawie pana Banasia. W tej chwili, jeżeli ta komisja ma naprawdę wyjaśnić te sprawę, a to jest konieczne, to nie może być tak, że w demokratycznym państwie używano technik, które mają służyć do obrony przed terrorystami, w sposób nielegalny, żeby podsłuchiwać, tak jak to powiedział pan Suski, tylko siedemset osób, a ja mówię, że to jest aż siedemset osób – mówiła Kidawa-Błońska.
– Przypomnę, że PO głośno mówiła, że nie chce pana Banasia na tym stanowisku i przypominam, że to nie PO mówiła, że jest kryształowa postać. Było tak cały czas, że jest najlepszy, najwspanialszy kandydat na to stanowisko i dla PiS-u było to wszystko w porządku, dopóki – a przecież NIK bada, kontroluje działania rządu przez te ostatnie lata – wyszło tak wiele nieprawidłowości – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska.
Polityk oceniła, że całą odpowiedzialność ponosi PiS i dodała, że jeżeli formacja Jarosława Kaczyńskiego uzyska w tej sprawie większość, to zabierze Banasiowi immunitet.