Żaryn: Agresor jest jeden – Rosja
"W obliczu narastającej presji militarnej na Ukrainę (a być może nawet w przededniu kolejnej fazy wojny Rosji przeciwko UA) pojawia się dużo komentarzy szukających winy obu stron: Rosji i Zachodu. To typowe rozmywanie odpowiedzialności agresora. Przypomnę: wojna Rosji przeciwko Ukrainie rozpoczęła się w 2014 roku i trwa do dziś. Do dziś Rosja okupuje terytorium Ukrainy" – przypomina rzecznik ministra Mariusza Kamińskiego.
W serii wpisów opublikowanych na Twitterze Żaryn wyjaśnia, że tylko Rosja jest odpowiedzialna za rosnące napięcie wokół Ukrainy i zaognienie relacji z Zachodem: "Tu nie ma mowy o odpowiedzialności dwóch stron, agresor jest jeden – Rosja".
Rosja testuje NATO
Dalej Stanisław Żaryn wskazuje, że "wytworzony przez Rosję kryzysy wokół Ukrainy i groźba ponownego ataku muszą być rozpatrywane również przez pryzmat testowania NATO".
"Służby rosyjskie analizują w takich sytuacjach reakcje Zachodu i poszczególnych państw członkowskich. Rosja będzie również identyfikowała te środowiska i osoby, które w obecnej sytuacji są skłonne do uległości wobec Moskwy i bronią jej interesów. Różnice zdań, każda rysa na Sojuszu będzie identyfikowana i wykorzystywana w przyszłości przeciwko Zachodowi. Plany strategiczne Kremla wobec Zachodu nie dotyczą jedynie statusu Ukrainy i jej wyborów o znaczeniu strategicznym. Są obliczone na dużo szersze cele – zniszczenie NATO oraz nowy układ sił na świecie, w którym nie ma miejsca na podmiotowość niektórych państw" – tłumaczy rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych.