Bezbarwna rewolucja?
Dodano:
Cyberonuca | Na początku roku w Kazachstanie mieliśmy powtórkę z Czechosłowacji z 1968 r.: walka wewnętrzna między tutejszymi przywódcami, a w tle niepokoje ludowe, których rezultatem była kierowana przez Moskwę inwazja. Zamiast kolorowej rewolucji, trzeba mówić o imperialnej interwencji.
Bezpośrednią przyczyną smuty była walka o sukcesję. W 2018 r. kazachski wieczny prezydent, stary narodowy bolszewik Nursultan Nazarbaiev udał, że odchodzi na emeryturę. W rzeczywistości pozostał on władcą marionetek. Nadal kontrolował rząd, w tym wybranego przez siebie następcę Kassyma-Dżomarta Tokaieva.
Źródło:
DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.