Ceny nie spadają? Andruszkiewicz: Wybierajmy uczciwe sklepy
Pod koniec stycznia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę tymczasowo obniżającą VAT m.in. na żywność, nawozy i gaz. Obniżka ma objąć okres od 1 lutego do 31 lipca 2022 roku. Sejm przegłosował te zmiany 13 stycznia w ramach tarczy antyinflacyjnej 2.0.
Zgodnie z ustawą do zera ma spaść VAT na żywność i napoje objęte obecnie stawką 5 proc. Obniżka obejmie między innymi: mięso i ryby oraz przetwory z nich, produkty mleczarskie, warzywa i owoce i przetwory z nich, zboża, produkty przemysłu młynarskiego, przetwory ze zbóż i wyroby piekarnicze, tłuszcze i oleje, niektóre napoje (np. zawierające co najmniej 20 proc. soku owocowego lub warzywnego, napoje mleczne i tzw. mleka roślinne).
Andruszkiewicz: Wybierajmy uczciwe sklepy
Pomimo obniżki VAT w wielu sklepach ceny nadal nie spadają. W internecie można znaleźć mnóstwo zdjęć z paragonami dokumentującymi niespotykanie wysokie ceny za podstawowe produkty. Jedna z najpopularniejszych sieci sklepów tuż przed obniżką VATu miała wręcz podnieść ceny.
Adam Andruszkiewcz, który był gościem TVP, apelował do Polaków, aby świadomie dokonywali zakupów. – Trzeba zachęcać Polaków do tego, by obserwowali jak wyglądają ceny w poszczególnych sklepach, dyskontach i wybierali te miejsca, które zachowują się uczciwie i które nie chcą łupić kieszeni Polaków na naszych decyzjach – mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem.
Polityk przyznał, że w rządzie toczą się rozmowy, jak na takie praktyki reagować. – Są to praktyki, które nie mają nic wspólnego z wolnym rynkiem. Można powiedzieć, że jest to pewna manipulacja, która uderza w kieszenie Polaków. Na naszych obniżeniach VAT mają korzystać Polacy, a nie wielkie koncerny – podkreślał.
Tarcza antyinflacyjna
Andruszkiewicz podczas programu zaznaczył również tarcza antyinflacyjna jest działaniem "bez precedensu w historii polskiej gospodarki".
– Obniżamy stawki VAT do rekordowo niskich progów. Dziś mamy de facto najniższe ceny paliw w Europie, z czego jesteśmy dumni, bo na tym będą korzystać Polacy, a chodzi nam o to, by Polakom żyło się jak najlepiej, jak najlżej w dobie światowego kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią, ale także tym, co Niemcy zrobiły z Rosją, czyli doprowadzeniem do kryzysu energetycznego. Natomiast zawsze zastrzegamy sobie prawo do tego, by te tarcze również wydłużać, zobaczymy jaka będzie koniunktura europejska, gospodarcza i światowa. Mamy nadzieję, że kryzys w tym roku zażegnamy – mówił gość TVP.