Koniec sporu o Turów. Premier Czech zabrał głos
Premierzy Polski i Czech podpisali w czwartek w Pradze międzyrządowe porozumienie w sprawie rozwiązania skutków działalności górniczej w polskiej kopalni węgla brunatnego Turów przy granicy z Czechami.
Obaj politycy nie kryli zadowolenia po podpisaniu umowy, która kończy trwający od kilkunastu miesięcy spór pomiędzy Pragą a Warszawą. Obaj uznają także osiągnięty kompromis za sukces swoich gabinetów. To, co łączy wypowiedzi obu szefów rządów, to fakt, że w ich opinii rozwiązanie sporu doprowadzi do przywrócenia bardzo dobrych dotychczas stosunków polsko-czeskich.
Fiala zadowolony z kompromisu
Podczas gdy premier Morawiecki opuścił stolicę Czech i udał się na spotkanie z górnikami z Bogatyni, jego czeski odpowiednik zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym wyraził zadowolenie z osiągniętego kompromisu.
"Cieszę się, że udało nam się dziś podpisać porozumienie w sprawie Turowa z premierem Polski @MorawieckiM. To wielki sukces, udało nam się odrzucić głaz, który obciążył stosunki polsko-czeskie. Porozumienie to przynosi korzyści mieszkańcom miejscowości dotkniętych wydobyciem w kopalni" – napisał Petr Fiala.
Szczegóły umowy
Zgadzając się na podpisanie umowy, oba kraje zobowiązały się do spełnienia określonych warunków. Po pierwsze, Polska ma zapłacić 45 mln euro odszkodowania. To kompromis, bo Czechy początkowo żądały 50 mln euro, a Polska oferowała 40 mln. Z całej kwoty rekompensaty 35 milionów euro trafi do regionu libereckiego, a 10 mln będzie należeć do państwa czeskiego.
Kolejny kompromis dotyczy okresu nadzoru sądowego nad wydobyciem w kopalni Turów. Obaj premierzy zgodzili się na 5 lat. Praga pierwotnie chciała 10 lat nadzoru, Warszawa - 2 lata. Według premiera Morawieckiego, nie będzie to jednak kwestia stałego nadzoru, ale ewentualnej interwencji niezależnego podmiotu w przypadku wątpliwości co do przestrzegania umowy.
Według Petra Fiali Polska zobowiązała się także m.in. do ukończenia podziemnego muru zapobiegającego odpływowi wód gruntowych z terytorium Czech, budowy muru ochronnego i innych działań, np. poprawy powietrza w regionie. Do czasu zakończenia wydobycia w Turowie umowa będzie określać poziom obciążenia hałasem z kopalni, jakości powietrza, ruchów terenu i poziomu wód gruntowych.
Z kolei Czechy wycofają pozew przed Trybunałem Sprawiedliwości UE po otrzymaniu uzgodnionych pieniędzy z Polski. Jak zapewnił czeski premier, wycofanie skargi będzie kwestią godzin.