Czechy zatwierdziły propozycję porozumienia z Polską, które rozstrzyga spór o szkody środowiskowe spowodowane wydobyciem węgla w kopalni Turów po polskiej stronie granicy - przekazał rzecznik rządu w Pradze. Potwierdziły się tym samym informacje, że "zespół negocjacyjny pod przewodnictwem minister Anny Moskwy (minister klimatu i środowiska) uzgodnił treść porozumienia z partnerami z Czech".
"Otwieramy nowy rozdział"
Wcześniej pojawiły się informacje, że do Czech poleci Mateusz Morawiecki. Premier spotkał się już z szefem czeskiego rządu, gdzie nastąpiło podpisanie umowy.
– Podpisanie tej umowy jest dla nas fundamentalnie ważne także ze strategicznego punktu widzenia, bo kończy, jak słusznie premier podkreślił, taki okres zamrożenia czy zahamowania bardzo dobrych relacji polsko-czeskich. One rzeczywiście do czasu Turowa rozwijały się świetnie, a potem nastąpiło takie przyhamowanie. Dzisiaj otwieramy ten nowy rozdział, w bardzo dobrych nastrojach, z optymizmem patrząc w przyszłość i tego potrzebujemy jako sąsiedzi, jako państwa, które znajdują się na wschodniej flance NATO, UE – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Pradze, na wspólnej konferencji prasowej z premierem Czech.
Kopalnia będzie dalej działać
Szef polskiego rządu podkreślił, że nie mógł się zgodzić na wyłączenie z funkcjonowania kopalni i elektrowni w Turowie. – To kilka procent naszego systemu elektroenergetycznego, to kilka tysięcy miejsc pracy, a wraz z rodzinami kilkanaście czy dwadzieścia kilka tysięcy miejsc pracy– stwierdził premier. –Dzisiaj kopalnia Turów i elektrownia Turów będą bez przeszkód funkcjonowały i będą dostarczały energię elektryczną dla kilku milionów mieszkańców Dolnego Śląska i nie tylko – dodał.
W dalszej części wypowiedzi premier wyraził nadzieję, że w krótkim czasie Czechy wycofają skargę z TSUE. Morawiecki zaznaczył, że w temacie wcześniejszych kar, Polska rozważa "różnego rodzaju odwołania". – Uważamy, że byliśmy wówczas potraktowani w bardzo niesprawiedliwy sposób – dodał.
Czytaj też:
Przełom ws. Turowa. Kurs PGE wystrzelił w góręCzytaj też:
Media: Wiadomo, ile Polska zapłaci Czechom za Turów