Nieoficjalnie: Morawiecki interweniuje ws. Turowa. Premier leci do Czech

Nieoficjalnie: Morawiecki interweniuje ws. Turowa. Premier leci do Czech

Dodano: 
Premier Morawiecki na lotnisku. Zdjęcie ilustracyjne
Premier Morawiecki na lotnisku. Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Andrzej Lange
Kolejna odsłona sporu z Czechami ws. kopalni Turów. Premier Mateusz Morawiecki zdecydował się osobiście interweniować i udał się do Pragi.

Informację o podróży premiera Morawieckiego jako pierwszy podał portal 300polityka.pl.

"Premier Mateusz Morawiecki wraz z delegacją udaje się do Pragi, by kontynuować rozmowy w sprawie rozwiązania sporu o kopalnię Turów. Do tej pory – mimo wielu spotkań – nie doszło do porozumienia. Poprzednia tura negocjacji z rządów odbyła się w styczniu. Także dziś rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE ogłosi opinię w sprawie czeskiej skargi na działalność kopalni węgla brunatnego Turów" – przekazał serwis.

Spór o kopalnię

We wrześniu Trybunał Sprawiedliwości nałożył na Polskę karę w wysokości 500 tys. euro dziennie za niezaprzestanie wydobycia węgla w kopalni Turów. Decyzja unijnego trybunału to efekt pozwu, jaki złożyły przeciwko Polsce Czechy. Zdaniem rządu w Pradze kopalnia ma negatywny wpływ na poziom wód gruntowych w regionie.

Kara nałożona na Polskę przez TSUE za działalność kopalni Turów wynosi już ponad 63 mln euro i rośnie z każdym dniem o kolejne pół miliona. 19 stycznia br. Komisja Europejska potwierdziła, że termin końcowy na zapłatę kar minął i nie otrzymała od Polski środków. Brukselscy urzędnicy zapowiedzieli, że pieniądze na ten cel zostaną nam potrącone z budżetu UE.

Premier Czech: Dwie sprawy nadal są otwarte

Pod koniec stycznia Petr Fiala poinformował, że porozumienie w sprawie kopalni Turów wciąż nie może zostać zawarte. – Nie dotarliśmy do punktu, w którym moglibyśmy podpisać umowę – stwierdził szef czeskiego rządu.

Polityk dodał, że dwie główne kwestie, które wciąż pozostają do ustalenia to poziom rekompensaty finansowej i długość nadzoru Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nad kopalnią.

Zgodnie z projektem umowy Czesi domagają się odszkodowania w wysokości 50 mln euro za szkody wyrządzone przez polską kopalnię. Polska zaoferowała 40 mln euro.

Czytaj też:
Ekolodzy wygrali z polskim rządem ws. Turowa
Czytaj też:
Prezydent Duda odwołał polskiego ambasadora w Czechach

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także