"Narzędzie, którym Putin dokona prowokacji". Gen. Skrzypczak o rosyjskiej inwazji

Dodano:
Gen. Waldemar Skrzypczak Źródło: PAP / Adam Warżawa
Były dowódca Wojsk Lądowych ostrzega przed medialnymi doniesieniami dotyczącymi rosyjskich planów inwazji na Ukrainę. W jego opinii są one inspirowane przez Kreml.

Niemiecki "Bild" napisał w sobotę, że po ataku Rosji na Ukrainę Moskwa zainstaluje w Kijowie marionetkowy rząd i uruchomi obozy internowania. Według gazety, która powołuje się na źródła wywiadowcze, do inwazji miałoby dojść przed końcem lutego.

Z kolei amerykańska telewizja Fox twierdzi, że generał Mark Milley, przewodniczący amerykańskiego Kolegium Szefów Sztabów miał powiedzieć, że "Kijów może upaść w ciągu 72 godzin od rosyjskiej napaści".

W rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak przestrzega przed dawaniem wiary takim sensacyjnym medialnym doniesieniom. Jak wskazuje, mogą one być inspirowane przez Kreml, aby wywołać odpowiednią reakcję psychologiczną w społeczeństwach zachodnich.

– Niepokoi mnie przekazywanie opinii publicznej scenariuszy, które mogą być realizowane. To tajne plany, które znają wyłącznie rosyjscy wojskowi najbliżsi Putinowi – powiedział były wiceminister obrony narodowej i dodał: "Takie doniesienia pojawiają się, żeby ulec Putinowi. Skoro «Bild» publikuje takie przerażające scenariusze, to po raz kolejny podejmuje próbę przedstawienia Putina jako zwycięzcy tego, co może się wydarzyć".

Kijów zajęty w 72 godziny?

Były wojskowy sceptycznie podchodzi także do informacji podanych przez amerykańską stację. Jego zdaniem, realizacja takiego scenariusza zmusiłaby Władimira Putina do poświęcenia znacznej ilości żołnierzy i sprzętu.

– Zadaję sobie pytanie. Czy Putin jest tak szalony, że gotów jest poświęcić tysiące żołnierzy dla swoich ambicji? Kilkaset tysięcy ludzi, którzy stracą życie, będą ranni i poszkodowani? Straty będą duże po obu stronach. Moim zdaniem determinacja Ukrainy nie pozwoli na opanowanie Kijowa w 72 godziny. Kijów stanie się tym, czym jest teraz Donieck i Ługańsk – ocenił gen. Skrzypczak.

–Ta wojna będzie wojną brutalną, ale czy Putin chce być stawiany w tym samym rzędzie co inni zbrodniarze wojenni? Prezydent Rosji w tej sytuacji byłby agresorem. Czy on chce stać w szeregu z tymi zbrodniarzami i mieć na sumieniu setki tysięcy ofiar? – dodał ekspert.

Gen. Skrzypczak wskazał także, że w przyszłym konflikcie ważną rolę może odegrać przywódca Białorusi.

– Po Łukaszence można spodziewać się wszystkiego. Obawiam się, że będzie on narzędziem, którym Putin dokona prowokacji –wskazał.

Źródło: Wirtualna Polska
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...