"Odsunięcie PiS od władzy...". Tusk w swoim stylu o przyjęciu "lex Czarnek"

Dodano:
Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej Źródło: PAP / Artur Reszko
Lider PO Donald Tusk komentując odrzucenie przez Sejm sprzeciwu Senatu wobec "lex Czarnek" stwierdził, że odsunięcie PiS od władzy to priorytet.

"Na koniec rzucili się na polską szkołę i przyszłość naszych dzieci. Najwyższy czas, aby wszyscy zrozumieli, że odsunięcie PiS od władzy to nasze wspólne być albo nie być" – w ten sposób Tusk skomentował środowe głosowanie Sejmu nad uchwałą Senatu odrzucającą nowelę prawa oświatowego.

W głosowaniu, którego pierwotnie nie było w środowych planach sejmowych prac, udział wzięło łącznie 455 posłów. Za odrzuceniem sprzeciwu Senat było 233, przeciwko 220, a dwie osoby wstrzymały się od głosu. Większość bezwzględna wyniosła 228. Teraz projekt "lex Czarnek", który zmienia zasady działania organizacji pozarządowych w szkołach i wzmacnia rolę kuratorów oświaty, zostanie przesłany do podpisu prezydentowi Andrzejowi Dudzie.

Opozycja i przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz zapowiadają apel do prezydenta o weto wobec ustawy. – To smutny dzień dla polskiej szkoły. Ale jest jeszcze szansa, by ten krzywdzący dzieci projekt zatrzymać: będziemy apelować do prezydenta Dudy o zawetowanie tej ustawy – powiedziała Krystyna Szumilas (KO).

Opozycja pójdzie razem do wyborów?

We wpisie Donalda Tuska można zauważyć nawiązanie do dyskusji nt. wspólnej listy całej opozycji w wyborach parlamentarnych. Do takiej listy prze właśnie Tusk. Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz na razie dystansują się od tego pomysłu.

Z kolei lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty nie kryje, że liczy na współpracę opozycji po wyborach w 2023 roku. – Wydaje mi się, że nie ma innej alternatywy niż rządzenie w czworokącie PO-PSL-NL-P2050 tak naprawdę i myślę, że ta informacja, która idzie ze strony np. ze strony pana Hołowni, że nie jest za jedną listą z Platformą Obywatelską czy ze strony pana Kosiniaka bardzo jasno stawiane takie warunki, myślę, że to się nie będzie przekładało na to, że po wyborach nie będziemy ze sobą współrządzili, bo musimy współrządzić – podkreśla wicemarszałek Sejmu.

Źródło: Twitter / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...