Kukiz daje PiS-owi miesiąc. "Po tym czasie zweryfikuję umowę"

Dodano:
Paweł Kukiz (Kukiz'15) Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Nie chciałbym, żeby już na samym początku ta komisja zamieniła się w jatkę polityczną. Ona ma wyjaśnić problem podsłuchów – powiedział poseł Paweł Kukiz.

Polityk poinformował w czwartek wieczorem na antenie Polsat News, że jeśli zostanie przewodniczącym komisji śledczej, poprosi PiS i opozycję o wyznaczenie po jednym wiceprzewodniczącym.

– W przypadku rozpatrywania np. okresu rządów Platformy z PSL prowadzenie komisji przekazałbym wiceprzewodniczącemu z rozdania PiS-u, a w sytuacji, kiedy rozpatrywalibyśmy lata rządów PiS-u przekazałbym przewodniczenie wiceprzewodniczącemu wystawionemu przez opozycję – tłumaczył dodając, że nie będzie ingerował w to, kto zostanie wiceprzewodniczącym.

Co zrobi Prawo i Sprawiedliwość?

Polityk zdradził, że miał już okazję raz krótko rozmawiać z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim o tym, czy jego formacja poprze wniosek o powołanie komisji. Kukiz przyznał, że wicepremier nie powiedział "nie".

– Nie było tutaj ani jakiegoś szczególnego zachwytu nad tym pomysłem, ani tez szczególnego sprzeciwu – powiedział. – Pamiętam, że powiedział, że jeżeli ma się badać te podsłuchy, to niech to rzeczywiście obejmuje jedną i drugą stronę – dodał Kukiz.

Polityk stwierdził, że wniosek może przeleżeć w "sejmowej zamrażarce" maksymalnie przez miesiąc. Po tym czasie - jak zapowiedział - zweryfikuje swoją umowę z PiS i przestanie ją traktować jak porozumienie podpisane przez "dwa uczciwe podmioty".

– Opinia jest zainteresowana tymi podsłuchami, nawet nie tyle, że Brejza podsłuchiwał Ziobrę, czy Ziobro Brejzę, tylko czy troszeczkę ponadprzeciętny Kowalski na przestrzeni lat nie mógł podlegać szantażom służb, które, np. skopiowały jego sms-y w jakichś chwilach słabości małżeńskich – skwitował lider Kukiz'15.

Źródło: Polsat News
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...