Rekordowo wysokie poparcie Ukraińców dla członkostwa w NATO i Unii Europejskiej
Z opublikowanego w piątek sondażu Rating Group wynika, że ukraińskie społeczeństwo nie przestraszyło się rosyjskich gróźb i coraz bardziej zdecydowanie popiera członkostwo swojego kraju w NATO. Taką postawę prezentuje 62 proc. uczestników badania. To najlepszy wynik od 2014 roku, kiedy zaczęto prowadzić tego typu obserwacje. Jeszcze w grudniu wskaźnik ten sięgał 55 proc.
W porównaniu z badaniem sprzed dwóch miesięcy odsetek przeciwników wstąpienia do sojuszu spadł o 5 pkt. proc. i wyniósł 30 proc.
Jeszcze większym poparciem społeczeństwa cieszy się idea wstąpienia do Unii Europejskiej. Za taką decyzją opowiedziało się 68 proc. ankietowanych, przeciwnego zdania było 28 proc.
Najwięcej zwolenników włączenia Ukrainy do UE i NATO znajduje się w zachodniej oraz w centralnej części kraju. Bardziej sceptyczni są mieszkańcy południa.
Na wschodzie Ukrainy przeważają przeciwnicy wstąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego, natomiast odsetek zwolenników i przeciwników wstąpienia do UE jest mniej więcej taki sam.
Sondaż przeprowadzono wśród 1722 respondentów w dniach 16-17 lutego. Nie uwzględniono w nim mieszkańców anektowanego przez Rosję Krymu ani samozwańczych republik w Donbasie, które od 2014 roku pozostają pod kontrolą prorosyjskich separatystów.
Duda: Świat zachodu przechodzi test solidarności
Wypowiedzi polskiego prezydenta pojawiły się w opublikowanym w piątek artykule na łamach niemieckiego dziennika "Die Welt".
Głowa państwa odniosła się do kryzysu ukraińsko-rosyjskiegooraz działań Zachodu w obliczu możliwej wojny.
"Niezwykle napięta sytuacja wokół Ukrainy jest prawdziwym sprawdzianem dla całej społeczności zachodniej – dla wszystkich państw należących do tej społeczności, dla ich głów państw, liderów opinii i mediów. To kluczowy test naszej solidarności, ale także sprawdzian, czy rzeczywiście jesteśmy oddani wartościom, które wyznajemy" – stwierdził prezydent Andrzej Duda.
"Zachodni świat przechodzi test wiarygodności, który musi udowodnić, czy jego wartości naprawdę coś znaczą. Jeśli Ukraina i jej zachodnie aspiracje zostaną poświęcone w imię spokoju, interesów gospodarczych czy ambicji politycznych, będzie to dotkliwy cios nie tylko dla ukraińskiego społeczeństwa, ale dla całej społeczności Zachodu" – podkreślił polski przywódca.
"Pokaże to jasno, że podstawy świata zachodniego, wartości, takie jak demokracja, prawa człowieka i solidarność, choć ładnie brzmią, niewiele znaczą w obliczu brutalnej rzeczywistości. Nie możemy na to pozwolić" – dodała głowa państwa.