Zełeński: Ukraina będzie się bronić zarówno ze wsparciem partnerów, jak i bez niego
W trakcie swojej wypowiedzi głowa ukraińskiego państwa przyznała, że nie wie jakie plany ma Władimir Putin, ale jest gotowy do poszukiwania porozumienia z nim w dowolnym formacie. Jak podkreślił, Kijów dąży do odzyskania Krymu oraz Donbasu wyłącznie pokojowymi metodami.
Prezydent wezwał zachodnich przywódców do zabrania jednoznacznego głosu w sprawie członkostwa Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim. – Mówi się nam, że drzwi są otwarte, ale jednak nam nie wolno – powiedział. – Mamy nadzieję, że nikt nie myśli o Ukrainie jako wygodnym buforze między krajami Zachodu a Rosją. Ukraińcy będą bronili swojej ziemi zarówno ze wsparciem naszych partnerów, jak i bez niego – zapewnił.
Ukraiński przywódca poinformował, że prowokacje, do których dochodzi na wschodzie kraju, są cynicznymi kłamstwami Moskwy. Zaznaczył jednak, że kiedy Rosjanie rozpoczną bombardowania, będzie za późno na nakładanie sankcji. – Tu nie chodzi o wojnę na Ukrainie. Tu chodzi o wojnę w Europie – podkreślił.
Zełeński zwrócił również uwagę na kruchość światowych struktur bezpieczeństwa. – Zarówno w Europie, jak i na całym świecie, są te struktury prawie zniszczone – ocenił.
Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa
W piątek rozpoczęła się Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa. Wśród jej uczestników znaleźli się m.in. premier Mateusz Morawiecki, szef NATO Jens Stoltenberg, wiceprezydent USA Kamala Harris, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński czy kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Tegoroczne rozmowy zostały zdominowane przez temat agresywnej polityki Rosji względem Ukrainy.
Po raz pierwszy od 30 lat na konferencje nie przybyła delegacja z Moskwy.