"Uważamy, że to prowokacja". W Doniecku doszło do potężnego wybuchu

"Uważamy, że to prowokacja". W Doniecku doszło do potężnego wybuchu

Dodano: 
Flaga samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej
Flaga samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Źródło: PAP / Jakub Kamiński
W kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów Doniecku doszło do wybuchu samochodu-pułapki. Rządy Stanów Zjednoczonych i Ukrainy uznały to za prowokację mającą dać Rosji pretekst do ataku.

Nagranie wideo z Doniecka położonego we wschodniej Ukrainie pokazywało pożar na parkingu i poważnie uszkodzony pojazd wojskowy w pobliżu siedziby samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) – jednego z obszarów kraju kontrolowanego przez wspieranych przez Kreml separatystów.

Oficjalny kanał DRL podał, że „około godziny 19:00 na parkingu pod budynkiem Domu Rządowego został wysadzony samochód. Falę uderzeniową usłyszało całe miasto. Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych udało się na miejsce eksplozji."

Wybuch w centrum miasta

Zdjęcia i wideo przedstawiały służby ratunkowe na miejscu zdarzenia oraz poważnie uszkodzony pojazd zidentyfikowany przez CNN jako jeep produkcji rosyjskiej. Nie ma możliwości sprawdzenia, co spowodowało uszkodzenie pojazdu lub pożar.

"Uważamy, że to jest inscenizacja i prowokacja” – powiedział CNN na WhatsApp Anton Gerashchenko, doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych. Rzecznik Departamentu Stanu USA opisał to jako "prowokację” i powiedział, że incydenty takie jak eksplozja pojazdu i wezwania przywódców separatystów do ewakuacji z powodu rzekomej agresji na Ukrainę stanowią "dalsze próby zatajenia kłamstwami i dezinformacją, że Rosja jest w tej sytuacji agresorem”

Urzędnicy amerykańscy i inni zachodni przywódcy wielokrotnie ostrzegali, że Rosja może podsycać przemoc na wschodniej Ukrainie, aby stworzyć pretekst do pełnej inwazji.

Stało się to po tym, jak obserwatorzy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) donieśli o gwałtownej eskalacji działań militarnych i naruszenia zawieszenia broni na liniach frontu dzielących siły ukraińskie i separatystyczne we wschodniej Ukrainie.

W czwartek obie strony konfliktu oskarżyły drugą o łamanie zawieszenia broni.

Wojna na wschodniej Ukrainie rozpoczęła się w 2014 roku i pochłonęła ponad 14 000 ofiar. Intensywne walki w 2014 i 2015 roku pozostawiły część wschodnich obwodów ługańskiego i donieckiego w rękach wspieranych przez Rosję separatystów. DPR nie jest uznawana przez żaden rząd zachodni.

Czytaj też:
Rośnie napięcie w Donbasie. Macron: Musimy przystąpić do działania
Czytaj też:
Waszczykowski: Putin płacze z tego powodu, że Związek Radziecki się zawalił

Źródło: CNN
Czytaj także