Media: Rosja rozpoczęła desant z udziałem tysięcy żołnierzy
"Mamy informacje wskazujące na to, że Rosja rozpoczęła desant morski z udziałem tysięcy żołnierzy pod Mariupolem nad Morzem Azowskim" – przekazał wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu. Celem inwazji ma być szturm na miasto i resztę Donbasu.
– Spodziewamy się, że Rosja ruszy w stronę Mariupola i Donbasu po lądowaniu – dodaje.
Inny urzędnik Pentagonu poinformował z kolei, że opór jaki stawili Ukraińcy jest znacznie większy, niż spodziewali się tego w Moskwie, przez rosyjska ofensywa straciła na impecie. Według szacunków USA Rosja użyła dotąd około jednej trzeciej z ponad 150 tys. żołnierzy zgromadzonych wokół Ukrainy.
Rosyjski atak na Ukrainę
W nocy z czwartku na piątek rosyjskie oddziały dokonały ostrzału Kijowa. Ciężko uzbrojone wojska rosyjskie szybko zbliżają się do stolicy Ukrainy. Amerykańscy urzędnicy ostrzegają, że miasto może upaść w ciągu kilku dni.
Media donoszą o ostrzelaniu przez Rosjan przedszkola. Rannych zostało kilkoro dzieci. Ukraińskie władze informują, że rosyjscy żołnierze dokonują także ataków na szpitale.
Potencjał militarny obu stron zaangażowanych w konflikt jest tak niekorzystny dla Ukrainy, że prezydent tego kraju Wołodymyr Zełenski nieustannie apeluje do zachodnich sojuszników, aby zrobili coś więcej niż nałożenie sankcji w celu wyparcia rosyjskich wojsk z ziemi ukraińskiej.
Zaporowa oferta Ławrowa
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaproponował prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi rozmowy, by powstrzymać śmierć ludzi – informowała koło południa agencja Interfax-Zapad.
W odpowiedzi najpierw głos zabrał szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow. – Jeśli ukraińska armia złoży broń, Rosja jest gotowa rozmawiać – przekazał, cytowany przez agencję AFP. Jego zdaniem Ukraińcom trzeba dać dziś szansę, by "sami wybrali własną przyszłość".