Ukraińskie służby: Rosjanie mają rozkaz zniszczenia wież komunikacyjnych
Agencja twierdzi, że takie rozkazy otrzymały grupy dywersyjne i sabotażowe. Celem tych działań – w ocenie służb specjalnych Ukrainy – jest zablokowanie komunikacji.
Unian przypomina, że pierwszego dnia rosyjskiej agresji Państwowa Specjalna Służba Łączności wezwała operatorów telefonii komórkowej i internetu do zapewnienia komunikacji, nawet jeśli abonenci nie mają obecnie wystarczających środków na swoich kontach.
Operatorzy komórkowi Kyivstar, Vodafone i lifecell zablokowali jednocześnie dostęp do swoich sieci dla abonentów Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi.
Sytuacja na frontach
Trwa piąty dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Atak rozpoczął się w czwartek rano z trzech kierunków – od północy (z terytorium Białorusi), wschodu i południa (z Krymu).
Rosjanie obrali na cel główne miasta. Ofensywa z Białorusi kieruje się na Kijów. W tym regionie do ciężkich walk doszło m.in. wokół miasta Czernichów. Przez cały weekend trwały ataki rakietowe na ukraińską stolicę. Rosjanie nie zdecydowali się na szturm natomiast w mieście działają grupy dywersyjne.
Na południu Ukraińcy od pierwszego dnia wojny (24.02) odpierają ataki na Mariupol. Rosjanie zdołali zająć ważne miasto Berdiańsk i posuwają się na wschód w kierunku Mariupola. Rosjanie dążą do okrążenia ukraińskich wojsk operujących w tym regionie. Wojska rosyjskie zajęły prawy brzeg Dniepru w Chersoniu, gdzie doszło do ciężkich walk.
Na kierunku wschodnim trwają walki od miasto Sumy oraz Charków, gdzie walki toczą się także w mieście. Rosjanie prowadzą też oddział rakietowy. Na tym odcinku Ukraińcom również grozi zamknięcie „w kotle”.
Do większych starć nie dochodzi na froncie samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej. Wojska ukraińskie przemieszczają się w stronę centrum kraju.
Znaczące straty Rosjan
Ministerstwo zdrowia Ukrainy podało w niedzielę, że od początku wojny zginęło 352 cywilów, w tym 14 dzieci. Ranne zostały 1684 osoby, w tym 116 dzieci.
Po czterech dniach od rozpoczęcia ataku i braku informacji o stratach po stronie Rosji, jej władze w końcu oficjalnie przyznały, że rosyjscy żołnierze zginęli w walkach. Rosyjska armia odmówiła jednak podania jakichkolwiek liczb.
Z kolei wiceminister obrony Ukrainy Anna Malyar podała wiadomości o szacunkowych stratach armii rosyjskiej od 24 lutego do 28 lutego do godz. 06:00 czasu miejscowego.
Według tych informacji, straty Rosjan to m.in.: 5 300 żołnierzy, 29 samolotów, 29 helikopterów, 191 czołgów, 816 opancerzonych wozów bojowych, 74 działa, 2 statki/łodzie oraz 5 środków obrony przeciwlotniczej.
Ukraińska polityk zaznaczyła przy tym, iż dane mogą być nieprecyzyjne. Jak stwierdziła we wpisie na Facebooku, trudno uzyskać szczegółowe informacje, ponieważ dowódcy armii Ukrainy przede wszystkim skupiają się na prowadzeniu bitwy.