Ławrow wraca do ZSRR i atakuje Zachód. "Niedopuszczalne"
Rosyjskie agencje prasowe cytują we wtorek wypowiedź Ławrowa, który po raz kolejny uderza w Zachód za przesuwanie infrastruktury wojskowej NATO na wschód.
Według Ławrowa, "Moskwa uznała za niedopuszczalne", że niektóre kraje europejskie mają na swoim terytorium broń nuklearną ze Stanów Zjednoczonych i że Ukraina chce taką broń uzyskać, a to zagraża Rosji.
Ławrow: Nie mamy takich rakiet
Szef rosyjskiej dyplomacji oświadczył również, że jego kraj nigdy nie miał i nie ma naziemnych rakiet krótkiego i średniego zasięgu. – Powiedzenie inaczej oznacza stworzenie świadomie fałszywego obrazu i usprawiedliwianie tych, którzy są winni załamania się (traktatu - red.) INF – powiedział Ławrow.
INF (Treaty on Intermediate-range Nuclear Forces) to umowa międzynarodowa zawarta 8 grudnia 1987 r. w Waszyngtonie pomiędzy USA Związkiem Radzieckim o całkowitej likwidacji uzbrojenia typu rakietowych pocisków balistycznych pośredniego (IRBM) oraz średniego zasięgu (MRBM). Traktat INF jest powszechnie uznawany jako jeden z głównych porozumień kończących zimną wojnę. Utracił ważność w sierpniu 2019 r.
Putin rozpętał wojnę w Europie
Rosyjska inwazja na Ukrainę rozpoczęła się w ubiegły czwartek od ataku z trzech kierunków – od północy (z terytorium Białorusi), wschodu i południa. Prezydent Władimir Putin wysłał wojska w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
W odpowiedzi na działania Moskwy Zachód nałożył na nią cały pakiet sankcji. W poniedziałek rubel spadł do najniższego poziomu w historii, a bank centralny w Moskwie podniósł stopy procentowe z 9,5 proc. do 20 proc., osiągając w ten sposób rekordowy poziom.