Profesor warszawskiej uczelni zwyzywana. Sprawcy podróżowali pociągiem spod granicy z Ukrainą
Wiadomość o zdarzeniu, jako pierwszy, przekaz dziennikarz Wojciech Sumliński za pomocą Twittera. "Otrzymałem informację o zwyzywaniu i pobiciu kobiety w pociągu relacji Przemyśl – Warszawa. Mowa o dr hab. jednej z warszawskich uczelni. Sprawcy to grupa mężczyzn o "arabskich rysach twarzy", która w licznej grupie podróżowała spod granicy polsko-ukraińskiej..." – napisał.
Wyzwiska i pobicie w pociągu
Sumliński poprosił o nagłośnienie sprawy w mediach społecznościowych. Ujawnił też personalia zaatakowanej kobiety – to dr hab. Marta Osuchowska, wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Zdaniem dziennikarza, nie miała to być jedyna zaatakowana kobieta w wagonie.
Do sprawy odniosła się też sama poszkodowana. "Pociąg relacji Przemyśl _ Warszawa. Jeżeli do tej pory nie miałam jeszcze pewności to teraz już widzę, że nowa trasa przerzutu przeniosła się na południe i teraz najłatwiej przejść granicę z UA. Przykładowo mój wagon: ok. 150 osób/100 miejsc. Osób z paszportem UA nie więcej niż 10. Język dominujący arabski. Cel podróży Niemcy. Atmosfera sielankowa, wręcz piknikowa. Miła konwersacja z chłopakiem, który pomógł wykłócić mi się o moje miejsce. Można dowiedzieć się bardzo wielu ciekawych rzeczy. Hitem było to, że facet w końcu wstał, ale zrzucił swoją laskę z miejsca obok i teraz to ona stoi przez kolejne 3 h. Nie muszę być poprawna politycznie" – przekazała na Facebooku. Jak później zaznaczyła, została zwyzywana od "białych szmat" i "kłamliwych k***w" oraz uderzona.
Fala uchodźców z Ukrainy i zmiana procedur
W związku z falą uchodźców z Ukrainy, polskie władze i służby zmieniły dotychczasowe procedury dotyczące przekraczania granicy państwowej Rzeczpospolitej Polskiej. Przepisy trzeba było bowiem dostosować do liczby ewakuowanych przed wojną na terytorium ukraińskim.
– Sprawdzamy ich tożsamość w bazach danych, weryfikujemy – zapewniła rzecznik prasowy Straży Granicznej. Por. Anna Michalska podkreśliła, iż SG nie dyskryminuje nikogo, jeśli chodzi o obywatelstwo czy narodowość.