Zełenski: Dla Rosji to koszmar

Dodano:
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski Źródło: Facebook / Wołodymyr Zełenski
W poniedziałek wieczorem prezydent Ukrainy zamieścił w mediach społecznościowych film, na którym przemawia z pałacu prezydenckiego w Kijowie. Zełenski pojawił się w nim po raz pierwszy od 24 lutego, czyli rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Na nagraniu ukraiński przywódca zapewnia, że "armia ukraińska utrzymuje swoje pozycje”. Zełeński dodał również, że "nikogo się nie boi” i pozostanie w stolicy aż do zakończenia działań wojennych.

– Wszyscy jesteśmy w stanie wojny. Wszyscy przyczyniamy się do naszego zwycięstwa, które na pewno zostanie osiągnięte. Siłą broni i naszej armii. Siłą słów i naszej dyplomacji. Siłą ducha, którą posiada każdy z nas – mówi prezydent Ukrainy.

Ukraiński opór

Zełeński stwierdził, że na południu kraju "rozwinął się taki ruch narodowy, tak potężna manifestacja ukraińskości, jakiej nigdy nie widzieliśmy na tamtejszych ulicach i placach. A dla Rosji to koszmar".

– Armia ukraińska zadaje przeciwnikowi niezwykle bolesne straty. Broni. Kontratakuje. W razie potrzeby - może się zemścić. Koniecznie. Za każde zło. Na każdą rakietę i bombę. Za każdy zniszczony obiekt cywilny – mówi prezydent Ukrainy.

Zełenski odniósł się do złamania przez Rosjan ustaleń dotyczących korytarzy humanitarnych. Przypomnijmy, że rosyjskie oddziały kilkukrotnie ostrzelały ewakuujących się z oblężonych miast ludzi, pomimo wcześniejszych zapewnień o zawieszeniu broni. Ukraiński prezydent stwierdził, że agresorzy zezwolili jedynie niewielu cywilom na opuszczenie miast, aby wykorzystać to jako dowód na swoją dobrą wolę. W rzeczywistości jednak, mówi Zełenski, jest to tylko propaganda.

Polityk wspomniał również o zakończonej w poniedziałek kolejnej rundzie rozmów ukraińsko-rosyjskich dotyczących zawieszenia broni. Nie przyniosły one jednak przełomu.

– Dziś odbyła się trzecia runda negocjacji na Białorusi. Chciałbym powiedzieć - trzecia i ostatnia. Ale jesteśmy realistami. Będziemy nalegać na negocjacje, dopóki nie znajdziemy sposobu, by powiedzieć naszym obywatelom: w ten sposób dojdziemy do pokoju – powiedział Zełenski.

Polityk przyznał także, że po wyborze na prezydenta rozważał zmianę siedziby głowy państwa na nowoczesny budynek. Teraz, w obliczu rosyjskiej inwazji, stwierdził jednak stanowczo, że "zostaje w Kijowie, na ulicy Bankowej" (gdzie mieści się pałac prezydencki).

Prezydent Ukrainy poinformował również o odznaczeniu 96 wojskowych za ich szczególną postawę podczas konfliktu z Rosją.

Źródło: CNN
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...