Żaryn: Wiemy, kto przyjeżdża do Polski. Każdy jest weryfikowany
Od wybuchu wojny na Ukrainie 24 lutego do Polski przyjechało już ponad 1,2 mln uchodźców. Tylko wczoraj funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili 141,5 tys. podróżnych z Ukrainy, jednak zdaniem Stanisława Żaryna Polska byłaby w stanie przyjmować dziennie większą liczbę osób.
– Po stronie ukraińskiej są inne procedury i potrzeby. Proces ucieczki z Ukrainy do Polski jest wypadkową tych dwóch procedur, naszej i ukraińskiej. Oceniam, że potencjał przejmowania uchodźców jest dużo większy, niż to, co obserwujemy do tej pory, trudno o szacunki na tym etapie, nie wiemy, jak będzie przebiegała wojna na Ukrainie, a to od jej eskalacji, od działań rosyjskich, będzie zależał napływ uchodźców – powiedział rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych.
Polska kontroluje zewnętrzne granice NATO i UE
Gość Polskiego Radia 24 zapewnił, że Polska cały czas stosuje odpowiednie procedury. Przypomniał, że cały czas jesteśmy odpowiedzialni za zewnętrzne granice Unii Europejskiej i NATO.
– To nie jest tak, że wpuszczamy bez kontroli. Wiemy, kto przyjeżdża, choć procedury musiały zostać uelastycznione. Każda osoba przybywająca do Polski jest weryfikowana i kontrolowana, nie możemy się godzić na to, aby tym szlakiem uchodźczym przybywały do naszego kraju niebezpieczne osoby – podkreślił Żaryn.
Rzecznik poinformował również, że ponad 90 proc. przybywających do Polski to obywatele Ukrainy, w większości kobiety i dzieci. Mężczyźni w wieku poborowym mają zakaz opuszczania kraju.
Od początku wojny z Ukrainy do Polski uciekło 12,7 tys. Polaków.