Gość Polskiego Radia 24 stwierdził, że Rosja od wielu lat umieszczała w krajach europejskich swoich agentów wpływu. – Zawsze, kiedy cokolwiek ważnego zaczynało się dziać w tych krajach, (...) ci ludzie się uaktywniali i nie ma wątpliwości, że uaktywniają się teraz w Polsce – powiedział.
Maciej Wąsik nie ma wątpliwości, że duża część narracji mającej na celu skłócenie Polaków i zniechęcenie ich do niesienia pomocy Ukraińcom pochodzi z inspiracji wschodniej.
– Jesteśmy na pierwszej linii frontu, bo my przyjmujemy ogromną liczbę uchodźców z Ukrainy, bardzo ciężko pracujemy, żeby dać im odpowiednią opiekę i pojawiają się głosy, które chcą nas skłócić, negatywnie nastawić do Ukraińców, wprost wzniecić w Polsce konflikt i jestem przekonany, że duża ich część to jest inspiracja wschodnia – zaznaczył.
Putinowska antypolska narracja
Polity przypomniał, że nieco ponad tydzień temu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała w Przemyślu agenta GRU. Szpieg prowadził swoje działania korzystając ze statusu dziennikarza. Dzięki temu mógł swobodnie poruszać się po całym świecie, w tym po obszarach objętych konfliktami zbrojnymi.
– Do zatrzymania nie przypadkowo w Przemyślu, gdzie doszło do pewnego zamieszania związanego z napływem migrantów, także tych, którzy przebywali na Ukrainie, a pochodzili z państw trzecich – podkreślił wiceminister.
– To jest narracja Putina, że Polska jest krajem rasistowskim. Media putinowskie próbują przedstawić Polskę jako kraj rasistowski, żeby świat się od nas odwrócił. Na szczęście Europa zaczyna przeglądać na oczy i szef Rady Europejskiej jednoznacznie stwierdził, że jest to wyłącznie narracja Putina – ocenił Maciej Wąsik.
Czytaj też:
Rosjanie opublikowali sondaż. Ogromne poparcie dla "operacji" na UkrainieCzytaj też:
SG: W niedzielę funkcjonariusze odprawili rekordową liczbę osób z Ukrainy