Więcej broni NATO w Polsce. Gen. Polko: Mam nadzieję, że to dopiero początek
Gen. Roman Polko był w środę gościem radiowej "Trójki", gdzie komentował m.in. decyzję Stanów Zjednoczonych o wysłaniu do Polski dwóch dodatkowych baterii rakiet Patriot. Zdaniem wojskowego, to bardzo dobra decyzja. Musi być ona jednak jedną z wielu, które wzmocnią potencjał obronny NATO i Polski.
– Te systemy sprawdziły się na Bliskim Wschodzie i są skuteczne, zapewniają bezpieczeństwo. Mam nadzieję, że pozyskamy ich więcej i te dwie baterie to dopiero początek – stwierdził gen. Polko.
Inwestycje w zbrojenia
Były dowódca GROM wskazuje na konieczność zwiększenia inwestycji na zbrojenia. – NATO musi się przebudować – apeluje gen. Polko i dodaje, że "Sojusz nie może udawać, że nic się nie dzieje, gdy anektowany jest Krym, gdy atakowana jest Gruzja".
– W Polsce powinny być stałe bazy, tak jak kiedyś były w Niemczech. Ten papierowy tygrys musi być zastąpiony żelaznym tygrysem, który w krótkim czasie jest w stanie wygenerować siły. Krótko mówiąc, Europa musi budować swoje własne zdolności obronne – twierdzi wojskowy.
Zdaniem gen. Polko, Rosja, z racji tego, że jest "krajem bandyckim", powinna zostać odcięta od nowoczesnych technologii wojskowych, które "przenikają tam z krajów Sojuszu".
Zakaz lotów nad Ukrainą
Wojskowy opowiada się za szerokim wsparciem dla walczącej z agresorem armii ukraińskiej, w tym także postulowanym przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego zamknięciem przestrzeni powietrznej nad Ukrainą.
– To nie byłoby wypowiedzenie wojny Rosji, to byłaby ochrona Ukrainy przed ludobójstwem i przed katastrofą nuklearną. Jestem za tym, żeby tę strefę wprowadzić, bo uważam, że jest to wojna z Zachodem, nie z samą Ukrainą – powiedział.
W kontekście przekazania przez Polskę ukraińskiej armii myśliwców MIG-29, były dowódca grom stwierdził, że trwa wojna informacyjna. Z tego względu każda wiadomość w tej sprawie "może być wykorzystana przeciwko nam".