USA: Możliwe kolejne sankcje na Rosję
"USA i UE mogą nałożyć na Rosję kolejne sankcje, zwłaszcza że dopuszcza się ona na Ukrainie coraz większych okrucieństw" – powiedziała Janet Yellen w wywiadzie dla "Washington Post".
"Wygląda na to, że (Rosja) dopuszcza się coraz większych okrucieństw wobec cywilów, jest więc właściwym posunięciem, by wraz z naszymi sojusznikami podjąć pracę nad nowymi sankcjami" – oświadczyła amerykańska polityk. Oceniła też, że nałożone już na Rosję restrykcje "zdewastowały" jej gospodarkę. "Odizolowaliśmy Rosję finansowo. Kurs rubla stale spada, giełda jest zamknięta. Rosja jest skutecznie odłączona od międzynarodowego systemu finansowego" – przypomniała w rozmowie z "WP".
"Skarbiec wojenny Rosji", czyli 600 mld dol. rezerw walutowych, które miały osłonić rosyjską gospodarkę przed skutkami sankcji, są "prawie nie do wykorzystania" z powodu zamrożenia znacznej części tych środków – wyjaśniała sekretarz skarbu USA.
Yellen uznała, że Chiny nie udzielą Moskwie pomocy: "Instytucje finansowe W Chinach dokonują transakcji w dolarach i euro, i są zaniepokojone skutkami sankcji lub też nie chcą ich hamować".
Sankcje na Rosję
Rosja jest obecnie krajem, na który nałożono najwięcej sankcji w historii. Pozycję "lidera" zdobyła wyprzedzając Iran, Syrię, Koreę Północną, Wenezuelę czy Kubę.
Sankcje na Rosję nakładają rządy, publiczne instytucje oraz prywatne firmy. Dla Moskwy oznacza to wycofanie wielu produktów i usług, które do tej pory były ogólnodostępne. Kolejnym pomysłem jest ograniczenie kupowania rosyjskich produktów w sklepach. Wiele sieci handlowych (w Polsce m.in. Biedronka i Carrefour) decyduje się na usunięcie ze sprzedaży produktów pochodzących z Rosji.