Najmłodsze ofiary wojny na Ukrainie. Tragiczne dane o liczbie zabitych dzieci
W środę rano ukraińska prokuratura generalna podała, że wskutek rosyjskiej agresji na Ukrainie zginęło już 121 dzieci. Od początku wojny rannych zostało 167 dzieci.
Jak wynika z danych ukraińskich służb, w obwodzie kijowskim zginęło bądź zostało rannych 61 dzieci, w charkowskim – 41, w donieckim – 40, w czernihowskim – 31, w mikołajowskim – 24. Tylko ostatniej nocy, w wyniku bombardowania w rejonie miasta Rubiżne (obwód ługański) zginęło dwoje dzieci.
W wyniku bombardowań i ostrzałów zniszczonych zostało także 548 placówek oświatowych, w tym 72 całkowicie. Zniszczone zostały również ponad 40 placówek zajmujących się dzieci – w tym szpitale czy obiekty sportowe.
Wojna na Ukrainie
Rosyjskie wojska od 28 dni ostrzeliwują ukraińskie miasta, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Według szacunków ONZ, od początku inwazji zginęło prawie 900 cywilów.
WHO szacuje liczbę osób dotkniętych wojną na 18 mln. Ponad 3 mln Ukraińców wyjechało za granicę, z czego większość (ponad 2 mln) do Polski.
Armia ukraińska twierdzi, że Rosjanie stracili już 14 tys. żołnierzy. Z kolei ukraińskich żołnierzy miało zginąć 1,3 tys. Taką liczbę podał 12 marca prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Putin napadł na sąsiedni kraj
Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.