Kazik: Aborcja to zabójstwo

Dodano:
Kazik Staszewski podczas koncertu zespołu Kult Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski
Kazik Staszewski był gościem Roberta Mazurka w programie "Hejt Park". Lider grupy Kult podzielił się szczerym wyznaniem.

Podczas programu prowadzonego przez Roberta Mazurka rozmowa w pewnym momencie zeszła na sprawę aborcji. Lider zespołu Kult przyznał, że dla niego aborcja jest równoznaczna z zabójstwem.

– Dla mnie też – zapewnił Mazurek. – Słyszycie państwo, Kazik jest antyaborcyjny – stwierdził dziennikarz.

Mazurek spytał muzyka, czy chciałby rozwinąć temat, ale ten odmówił. – Praktycznie cudem się na tym świecie znalazłem i jest to wystarczający powód – stwierdził, kończąc temat.

Powrót do zdrowia

W zeszłym roku Kazik zmagał się z problemami zdrowotnymi. 15 czerwca Kult poinformował, że jest zmuszony przełożyć koncerty zaplanowane.

"Bardzo nie lubimy przekazywać takich informacji. Jednak niestety z powodu nagłej niedyspozycji wokalnej Kazika jesteśmy zmuszeni przełożyć jutrzejszy (16 czerwca) koncert Kult Akustik w łódzkim Klubie Wytwórnia, a także zaplanowany na dzień później koncert w CKK Jordanki w Toruniu. Bardzo przepraszamy za zaistniałe niedogodności, jednak w tej sytuacji zdrowie Kazika jest dla nas najważniejsze" – napisano na facebookowym profilu zespołu.

Po chorobie gardła i utracie wokalista głosu, wrócił już na scenę, a jego stan zdrowia pozwala mu na długie występy.

"Twój ból jest lepszy niż mój"

O Kaziku było głośno w 2020 roku za sprawą piosenki "Twój ból jest lepszy niż mój", która nawiązywała do wizyty 10 kwietnia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.

Utwór znalazł się na pierwszym miejscu cotygodniowej Listy Przebojów Trójki. Jak podały media, informacja o zwycięstwie utworu została zdjęta ze strony listy. Stało się to zaledwie kilka minut za zakończeniu emisji notowania. Nie można było także odsłuchać wydania listy przebojów, w którym piosenka Kazika znalazła się na szczycie.

Źródło: Kanał Sportowy
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...