"Pomóż mi". Morawiecki ujawnia dramatyczny apel Zełenskiego
Mateusz Morawiecki udzielił w czwartek wywiadu dziennikowi "Washington Post", w którym podkreśla o potrzebie natychmiastowej pomocy dla Ukrainy. Premier przy okazji podzielił się prośbą, jaką skierował do niego prezydent Zełenski.
– Rozpaczliwie prosi o wsparcie. Powiedział mi: "Jeśli nie chcesz mi pomagać armią, pomóż mi bronią defensywną. Pomóż mi bronić domów moich obywateli, życia (...) kobiet i dzieci" – zdradził Morawiecki.
Pomoc dla Ukrainy
Premier wskazał, że wsparcie amerykańskie powinno polegać m.in. na przekazaniu Ukraińcom broni przeciwpancernej, przeciwlotniczej, przeciwrakietowej, czy przenośnej obrony.
Morawiecki podkreśla, że wojna na Ukrainie jest niezwykle brutalna. Szef rządu wyraził nadzieję, że rosnąca presja Zachodu oraz kolejne sankcje ostatecznie skłonią Władimira Putina do zawieszenia broni i rozpoczęcia prawdziwych negocjacji.
Premier przekonuje, że należy wdrażać kolejne sankcje. – Musimy odciąć kupowanie rosyjskiego gazu i ropy, bo to są główne źródła twardej waluty dla Putina, którą następnie zamienia w machinę wojenną – mówił.
Morawiecki: Putin chce odbudować imperium
Pytany o polską propozycję misji pokojowej NATO Morawiecki podkreśla, że jej celem byłoby wyłącznie ochranianie ludności cywilnej. Szef rządu zaznacza, że potrzeba jest stworzenia strefy humanitarnej w zachodniej części Ukrainy, do której napływa coraz więcej osób.
Premier jednocześnie wyraził obawę, że Ukraina stanowi dopiero pierwszy krok w planach Putina. – Jeśli Rosjanie nie zostaną zatrzymani na Ukrainie, skoncentrują się na innych państwach, aby odbudować imperium rosyjskie, (takich jak): państwa bałtyckie, Finlandia, Polska, Rumunia, Słowacja, Węgry - wszyscy możemy być kolejnym obiektem ataku.