Orban krytykuje pomysł Kaczyńskiego

Dodano:
Prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Węgier Viktor Orban Źródło: PAP / Paweł Supernak
Viktor Orban nie kryje sceptycyzmu wobec propozycji pokojowej misji NATO na Ukrainie. Premier Węgier mówi o "polskiej misji".

16 marca do stolicy Ukrainy udały się delegacje Polski, Słowenii i Czech. Polskie władze reprezentowali premier Mateusz Morawiecki i wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński.

Jarosław Kaczyński zaproponował wówczas wysłanie misji pokojowej NATO na Ukrainę. – Ta misja nie może być bezbronną misją. Musi ona dążyć do pomocy humanitarnej i pokojowej na Ukrainie, ale jednocześnie będzie też osłonięta przez odpowiednie siły zbrojne – powiedział prezes PiS podczas wizyty w Kijowie.

Szef NATO Jens Stoltenberg przypomniał w odpowiedzi, że Sojusz wspiera wszelkie wysiłki pokojowe, wzywa Putina do wycofania wojsk, ale nie ma planów rozmieszczenia sił NATO na terytorium Ukrainy, ponieważ przede wszystkim ma obowiązek zapewnić, żeby konflikt nie eskalował poza Ukrainę.

Orban sceptyczny

Premier Węgier Viktor Orban nie kryje jednak, że pozostaje sceptyczny wobec całego pomysłu Jarosława Kaczyńskiego. Węgry od początku wojny sprzeciwiają się nakładaniu na Rosję mocniejszych sankcji. Rząd Orbana jest za to ostatnio krytykowany przez część krajów, które domagają się ostrzejszej reakcji na zbrodnicze działania Rosji.

Orban teraz twierdzi, że NATO zachowało takie samo stanowisko wobec wojny co Węgry, gdyż nie wysłało na Ukrainę żadnych oddziałów. Premier Węgier podkreśla, że jeżeli jakieś państwo zdecyduje się mimo to posłać żołnierzy, to będzie działać na własne ryzyko.

Orban dlatego krytycznie ocenia propozycję Jarosława Kaczyńskiego dot. misji pokojowej NATO. – Problem z polską misją pokojową polega na tym, że nie ma pokoju, a misję pokojową można wysłać tylko w przypadku zawieszenia broni. Więc zaangażujemy się w walkę, której należy unikać – podkreśla.

Premier odpowiada na krytykę pod adresem Budapesztu

Po piątkowym nadzwyczajnym szczycie NATO, premier Węgier skomentował w oświadczeniu dla mediów publicznych stosunek Budapesztu do konfliktu na Ukrainie. – W konflikcie pomiędzy Rosją a Ukrainą, Węgry stoją po stronie Węgier – mówił polityk.

Jak jednocześnie podkreślił szef rządu, chociaż jego państwo pomaga osobom w potrzebie, to dla węgierskich władz najważniejsza jest obrona własnych obywateli oraz ich interesów.

– Dlatego nie jest bez znaczenia, jaki rząd mają dzisiaj Węgry. Czy jest to rząd, który wspiera interesy narodowe, czy taki, który przyjmie postawę służalczą – tłumaczył dalej Orban, który prowadzi obecnie kampanię wyborczą, przed kwietniowymi wyborami.


Źródło: Onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...