Posiedzenie RBN. Opozycja: Im częściej się spotykamy, tym jest między nami mniej sporów

W poniedziałek w Pałacu Prezydenckim w Warszawie odbyło się spotkanie prezydenta Dudy i przedstawicieli obozu rządzącego z reprezentantami parlamentarnych ugrupowań politycznych. Posiedzenie w ramach Rady Bezpieczeństwa Narodowego zwołała głowa państwa. Było to już trzecie tego typu wydarzenie w tym roku.

Rozmowy dotyczyły w głównej mierze sytuacji na Ukrainie, a dokładnie informacji pozyskanych w tej sprawie przez głowę państwa w trakcie szczytu nadzwyczajnego NATO w Brukseli i ostatnich rozmów z przywódcą USA Joe Bidenem w Warszawie.

Opozycja po RBN

Politycy opozycji zabrali głos na wspólnej konferencji prasowej po Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. – Uzyskaliśmy szeroki zakres informacji dotyczący przedmiotu tych rozmów. Przedstawiliśmy nasze oczekiwania związane z tym, że główne decyzje w NATO mają zapaść na posiedzeniu w czerwcu. Chodzi o zwiększenie wojskowej obecności amerykańskiej i sojuszniczej w Polsce. (…) Istotnym wątkiem była też kwestia ustawy o obronie ojczyzny. Tutaj wszyscy podkreśliliśmy to, że legislacja przebiegła bardzo sprawnie. Wyraziliśmy więc nadzieję, że sprawy bezpieczeństwa dalej będą wyłączone z ostrego sporu politycznego – powiedział Tomasz Siemoniak z Koalicji Obywatelskiej.

Jak wskazali politycy, wiele ciepłych słów poświęcono Polakom, którzy otworzyli serca i przyjęli ukraińskich uchodźców do swoich domów. Podczas spotkania padły nowe propozycje dotyczące kryzysu uchodźczego.

– Im częściej się spotykamy, tym jest między nami mniej sporów. Im częściej rozmawiamy, tym większa szansa, że możemy dochodzić do porozumienia i spór polityczny nie musi się przekładać na bezpieczeństwo państwa – oznajmił szef klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Z kolei zdaniem prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, w trakcie spotkania z prezydentem padło "bardzo dużo konkretów", ale nie o wszystkich można mówić ze względu na niejawny status posiedzenia.