"Planeta małp". Rosyjscy żołnierze trafili do szpitala z chorobą popromienną

Dodano:
Czarnobyl Źródło: PAP/EPA / SERGEY DOLZHENKO
7 autobusów z napromieniowanymi żołnierzami, okupującymi Czarnobyl, trafiło do białoruskiego szpitala chorób popromiennych.

Według doniesień agencji Reutera we wtorek Rosjanie przemieszczali się przez Czerwony Las – teren najbardziej skażony w Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia – bez środków ochronnych.

Agencja podała, powołując się na informacje od dwóch pracujących na miejscu Ukraińców, że rosyjskie wozy wojskowe przejeżdżające przez tzw. Czerwony Las, miały wywołać unoszenie się radioaktywnego pyłu. Jeden z pracowników z Czarnobyla powiedział w rozmowie z Reutersem, że niektórzy rosyjscy żołnierze stacjonujący na tym obszarze nigdy nie słyszeli o katastrofie z 1986 r. Inny rozmówca agencji nazwał działania Rosjan jako "samobójcze".

Napromieniowani żołnierze przewiezieni do szpitala

W środę wieczorem członek Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia Jarosław Jemelianenko poinformował, że okupujący Czarnobyl rosyjscy żołnierze zostali przewiezieni do centrum leczenia chorób popromiennych na Białorusi. "Kolejni napromieniowani rosyjscy terroryści, którzy zdobyli strefę czarnobylską, zostali dziś przewiezieni do białoruskiego centrum leczenia chorób popromiennych" – napisał w mediach społecznościowych.

Rosyjscy żołnierze mieli zostać przyjęci do Centrum Medycyny Radiacyjnej w białoruskim Homlu. Jemelianenko podał, że do szpitala przyjechało "siedem autobusów medycznych z żołnierzami cierpiącymi na choroby popromienne". Z informacji przekazanych na Facebooku wynika, że żołnierze są "regularnie przywożeni" do białoruskiego centrum chorób popromiennych.

Jemelianenko: Planeta małp

Z najnowszych doniesień wynika jednak, że Rosjanie nie tylko przejeżdżali przez skażony obszar, ale prowadzili na tam działania operacyjne. "Kopaliście okopy w Czerwonym Lesie? Teraz żyjcie z tym do końca waszego krótkiego życia" – skomentował na Facebooku członek PAU.

Jemelianenko wskazał, że "istnieją podstawowe zasady postępowania na tym obszarze". "Promieniowanie to fizyka – działa niezależnie od statusów i pagonów na ramieniu. Przy minimalnej inteligencji dowódców lub żołnierzy można było tego uniknąć" – tłumaczył.

"Planeta Małp" – podsumował działania Rosjan pracownik Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia.

Źródło: Facebook / Reuters
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...