"Jego historia nami wstrząsnęła". Macron spotkał się z merem Melitopola

Dodano:
Prezydent Francji Emmanuel Macron Źródło: PAP / Stephanie Lecocq/ POOL
Prezydent Francji Emmanuel Macron spotkał się w piątek z merem ukraińskiego Melitopola – Iwanem Fedorowem.

11 marca Fedorow został porwany przez rosyjską armię. Polityk miał odmówił współpracy z Rosjanami.

W obronie mera przed ratuszem w Melitopolu protestowało kilkaset osób. "Wolność dla burmistrza”, "Fedorow” – skandował tłum.

Wstrząsająca historia

"Nie można sobie wyobrazić, co przeżył mer Melitopola, porwany przez armię rosyjską. Uwolniony, opowiedział o tym. Jego historia nami wstrząsnęła. Wyraziłem zachwyt i poparcie dla niego i towarzyszących mu kobiet-deputowanych ukraińskich" – napisał w piątek na Twitterze Emmanuel Macron. "Pozostajemy zdeterminowani razem z Ukrainą" – dodał prezydent Francji.

Korytarz humanitarny

W ostatnich dniach rosyjscy okupanci blokowali korytarz humanitarny w Melitopolu. Jednak według doniesień miejscowych władz, w piątek ludność zaczęła być wreszcie ewakuowana. O sytuacji w mieście poinformował w mediach społecznościowych jego mer – Iwan Fedorow.

"Mieszkańcy Melitopola, którzy prawdziwie kochają swoją ojczystą ziemię, nie mogli się doczekać możliwości jej opuszczenia. A wszystko dlatego, że rosyjscy okupanci zamienili życie pokojowych ludzi w piekło" – napisał Fedorow. I poinformował, iż korytarz humanitarny był blokowany przez kilka dni, a autobusy nie mogły wjechać do miejscowości położonej w obwodzie zaporoskim. "W tym czasie ponad 1000 osób zgromadziło się w pobliżu punktu wyjazdu i czekało na ewakuację" – relacjonował mer.

Rozmowa prezydentów

W piątek prezydenci Ukrainy i Francji przeprowadzili rozmowę telefoniczną.

"Kontynuujemy rozmowy z prezydentem Macronem. Omówiliśmy przeciwdziałanie rosyjskiej agresji, proces negocjacji – przebieg, perspektywy i znaczenie gwarancji bezpieczeństwa. Inicjatywa Francji dotycząca korytarzy humanitarnych z Mariupola musi zostać zrealizowana" – przekazał Wołodymyr Zełenski.

Źródło: Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...