Bosak: Nie mam złudzeń, że państwa zachodnie zdecydują się na wielkie wyrzeczenia
W poniedziałkowym wydaniu audycji "Sedno Sprawy" w Radiu Plus wiceprezes Ruchu Narodowego mówił o zdjęciach i informacjach z ukraińskiej Buczy, po opuszczeniu jej przez rosyjskich żołnierzy.
Masakra w Buczy
Strona ukraińska poinformowała o odnalezieniu masowych grobów w Buczy w obwodzie kijowskim. Miejscowość wcześniej została odbita przez Ukraińców z rąk wojsk Federacji Rosyjskiej.
– Chciałbym, żeby to wpłynęło na postrzeganie działań rosyjskich w państwach zachodnich. W takich krajach jak Niemcy czy Francja jest zbyt dużo ludzi, którzy Rosję idealizowali i nie chcieli widzieć jej rzeczywistej natury i sposobu działania – stwierdził poseł Krzysztof Bosak. – Warto dodać, że takie działania miały miejsce nie tylko w pobliżu Kijowa, ale też przez osiem ostatnich lat w Donbasie. Przedstawiciele ukraińskiego społeczeństwa, tak jak samorządowcy czy inne wybijające się postacie, są więzieni, porywani, wywożeni w głąb Rosji. To rzeczywistość wielu miejsc, nie tylko Buczy. Pierwszy raz mamy zdjęcie dokumentujące zbrodnie wojenne na cywilach. To robi piorunujące wrażenie – mówił polityk.
Zdaniem wiceprzewodniczącego koła Konfederacji, do tej pory propozycje polskiego rządu, polegające na wprowadzeniu bardziej dotkliwych sankcji na Rosję, były odrzucane na poziomie Unii Europejskiej. Według Bosaka, być może tragiczne wydarzenia z Buczy pod Kijowem wpłyną na debatę międzynarodową. – Nie mam jednak złudzeń, że państwa zachodnie zdecydują się na jakieś wielkie wyrzeczenia – stwierdził parlamentarzysty.