Doradca Zełenskiego: Bucza to dopiero początek prawdy o Rosji
Po wyzwoleniu obwodu kijowskiego, Ukraińcy poinformowali o masowych mordach i brutalnych zbrodniach dokonanych na ludności cywilnej przez wojska rosyjskie. Symbolem tego okrucieństwa stała się miejscowość Bucza, gdzie zginęło 350-400 osób. Media opublikowały zdjęcia i nagrania, na których widać zamordowanych strzałem w tył głowy ludzi, w tym kobiety i dzieci, ze związanymi rękami.
W ostatni poniedziałek miasto niedaleko Kijowa odwiedził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Podczas wizyty przywódca kraju powiedział, iż "bardzo trudno jest negocjować z Rosją, kiedy widzi się, co zrobiły rosyjskie wojska".
Apel doradcy prezydenta
We wtorek we wpisie na portalu społecznościowym Twitter doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak zaapelował do państw zachodnich o dostawy uzbrojenia.
"Europa, która wciąż obawia się utraty gazu/ropy, musi wiedzieć, że Bucza to dopiero początek prawdy o Rosji. Będą setki innych ukraińskich miejscowości, w których pojawił się kanibalistyczny "rosyjski świat". Przekażcie nam dziś ciężkie uzbrojenie, jeśli jutro nie chcecie przeżywać »syndromu Buczy«" – napisał współpracownik Wołodymyra Zełenskiego.
Nowe sankcje KE
Komisja Europejska przedstawiła kolejny pakiet sankcji na Rosję, który został utworzony po doniesieniach o zbrodniach wojennych w Buczy. Składa się on z sześciu filarów – poinformowała we wtorek na konferencji prasowej przewodnicząca KE Ursula von der Leyen. Najważniejszym z nich jest zakaz importu rosyjskiego węgla.
Sankcje obejmą: całkowity zakaz transakcji w czterech kluczowych rosyjskich bankach; zakaz wstępu do portów UE statków rosyjskich i obsługiwanych przez Rosję; zakaz importu o wartości 5,5 mld euro na różne produkty; zakaz udziału rosyjskich firm w zamówieniach publicznych w państwach członkowskich oraz zakaz dla rosyjskich i białoruskich przewoźników.