Kanclerz Austrii zdradza, co powiedział mu Putin
W marcu Moskwa ostrzegła Europę, że jeśli nie zapłaci w rublach, ryzykuje zmniejszenie dostaw gazu. Był to odwet Putina za zachodnie sankcje nałożone na Rosję z powodu inwazji na Ukrainę, którą Kreml określa jako "specjalną operację wojskową". Atak trwa od 24 lutego i przekształcił się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej.
Cytowany przez agencję Reutera kanclerz Austrii Karl Nehammer powiedział, że w poniedziałek przeprowadził "bardzo bezpośrednie, otwarte i twarde" rozmowy z Władimirem Putinem na temat sytuacji na Ukrainie, ale wśród tematów pojawiła się również sprawa płatności za gaz z Rosji.
– Putin powiedział, że Rosja dostarczy uzgodnione w umowach ilości gazu i że płatności nadal będą mogły być dokonywane w euro – stwierdził kanclerz Austrii.
Unijne sankcje bez embarga na gaz i ropę
Reuters zwraca uwagę, że Austria pozyskuje 80 proc. swojego gazu ziemnego z Rosji i sprzeciwia się natychmiastowemu nałożeniu embarga na rosyjski gaz przez Unię Europejską, argumentując, że nie jest możliwe nagłe przejście na alternatywne źródła dostaw. Podobne stanowisko mają również m.in. Niemcy i Węgry.
Dwa tygodnie temu Moskwa zarządziła, że zagraniczni nabywcy rosyjskiego gazu będą musieli otwierać rublowe konta w państwowym Gazprombanku, który nie został objęty sankcjami. Zgodnie z założeniami Putina, kupujący mogliby zatem wpłacać pieniądze za gaz w euro i pozwolić Gazprombankowi kupować ruble w ich imieniu, co wywindowałoby kurs rosyjskiej waluty.
W pierwszych dniach po nałożeniu zachodnich sankcji na Rosję rubel mocno stracił, ale potem zaczął się umacniać. Według byłego szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego, sankcje przyniosą efekt za dwa-trzy lata.