Putin doprowadzi do wojny z NATO? Wawrzyk: Nie jest na tyle szalony
Wiceminister spraw zagranicznych odniósł się w ten sposób w TVP Info do gróźb formułowanych w rosyjskiej propagandzie po zatonięciu krążownika "Moskwa", kierowanych także pod adresem państw Zachodu, udzielających wsparcia Ukrainie (jednym z adresatów tych gróźb jest Polska). – To próba odwrócenia uwagi od własnych błędów – zaznaczył Piotr Wawrzyk.
– Ta cała wojna od początku, od momentu samego jej wywołania, co było błędem, ale też wszystkie pozostałe działania o charakterze zbrojnym, okazuje się, że Rosjanie popełniają błąd za błędem – ocenił wiceszef MSZ. Jak dodał "także w tym przypadku pozostawili okręt bez ochrony". – Starają się przerzucić na wszystkich odpowiedzialność, żeby tylko samemu nie wskazać swojej odpowiedzialności za tego rodzaju działania – powiedział wiceszef polskiej dyplomacji.
Agresja na Polskę to wojna z NATO
Wiceminister wskazał też, że "Polska jest postrzegana jako kraj, który najwięcej pomaga Ukrainie, co widać także w Rosji i chyba tylko polska opozycja tego nie dostrzega".
– Z drugiej zaś strony jakaś retoryka w efekcie musi być, ale to jest tylko retoryka. Myślę, że Putin mimo tych wszystkich swoich szaleństw, których dokonuje w ostatnich miesiącach, nie jest na tyle szalony, żeby zaczynać wojnę z Sojuszem Północnoatlantyckim, a tym byłaby jakakolwiek forma agresji na Rzeczpospolitą – mówił Piotr Wawrzyk na antenie TVP Info.
Jak zaznaczył, "z naszej strony powinien być spokój i niepoddawanie się takiej psychozie, którą Rosjanie starają się stworzyć".