Rosyjski krążownik "Moskwa" zatonął na skutek uderzenia dwiema ukraińskimi rakietami przeciwokrętowymi Neptun. Taką informację przekazał amerykańskim mediom przedstawiciel władz USA, którego cytuje agencja Reutera. Urzędnik dodał, że w ataku ucierpieli rosyjscy marynarze, jednak ich liczba jest nieznana.
USA oceniają, że "Moskwa" została trafiona dwoma pociskami Neptun. To diagnoza zgodna z tym, co przekazywały wcześniej władze Ukrainy. Według przedstawiciela władz amerykańskich Rosja poniosła straty ludzkie, lecz ich skala nie jest znana. Urzędnik cytowany przez media powiedział, że zatopienie okrętu jest "wielkim ciosem" dla rosyjskiej marynarki wojennej.
Informację, że według USA "Moskwa" zatonęła na skutek ukraińskiego ataku, podał w piątek także "Washington Post".
Zatonął krążownik "Moskwa"
W czwartek rano rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że eksplozja na pokładzie okrętu flagowego rosyjskiej Floty Czarnomorskiej "poważnie uszkodziła” statek. W oświadczeniu ministerstwa napisano: "Amunicja krążownika Moskwa wybuchła w wyniku pożaru okrętu. Statek jest poważnie uszkodzony. Cała załoga została ewakuowana. Przyczyna pożaru jest badana”.
– To poważny cios dla rosyjskiej floty na Morzu Czarnym... to kluczowym elementem ich prób zmierzających do dominacji w tym obszarze – skomentował rzecznik Pentagonu John Kirby.
Krążownik rakietowy "Moskwa" został zbudowany na początku lat 80. w ówczesnym ZSRR. Był to główny okręt klasy Projekt 1164 Atlant radzieckiej marynarki wojennej. Początkowo nazywał się "Slava", ale później przemianowano go na "Moskwę". Głównym uzbrojeniem okrętu są pociski przeciwokrętowe P-1000 Vulkan. Krążownik, który w 2000 roku stał się okrętem flagowym Floty Czarnomorskiej, odegrał kluczową rolę podczas rosyjskiej kampanii wojskowej w Syrii, która rozpoczęła się w 2015 roku.
Czytaj też:
Z krążownika "Moskwa" uratowano 14 marynarzy. Los pozostałych nie jest znany