Unijna pomoc? Fogiel: My po prośbie chodzić nie będziemy

Dodano:
Poseł PiS Radosław Fogiel Źródło: PAP / Marcin Obara
– To jest moment, w którym Unia Europejska powinna stanąć na wysokości zadania – mówi Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS.

– To jest moment, w którym Unia Europejska powinna stanąć na wysokości zadania. My mówimy „nie” wszelkim relokacjom. My po prośbie chodzić nie będziemy, ale te środki powinny być przyznane krajom, które przyjmują uchodźców – mówił Fogiel w programie TVP.

Tym samym wicerzecznik powtórzył słowa Jarosława Kaczyńskiego, który kilka tygodni temu wypowiadał się w tym samym tonie. – Oczywiście uważamy, że należy nam się jakaś pomoc, ale po prośbie nie chodzimy – mówi prezes Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z "Polską Times".

Fogiel podkreślił w "Kwadransie politycznym", że Polska tak zrobiła wszystko, żeby wesprzeć Ukrainę w bitwie o Donbas, ale jako cały Zachód "pewnie mogliśmy zrobić trochę więcej".

– Pewnie mogliśmy wysłać do tej pory więcej uzbrojenia, mogliśmy szersze sankcje zastosować, chociażby cały czas powtarzamy, jak mantrę czemu z systemu SWIFT nie są wyjęte wszystkie rosyjskie banki, no wiemy czemu, bo niektórzy za ich pośrednictwem płacą za rosyjską energię, ale start walk w Donbasie jest jakąś cezurą, ale to nie znaczy, że nie możemy nadrobić tego, co nie zostało zrobione wcześniej – mówił.

Ruszają unijne wypłaty na uchodźców

Straż Graniczna poinformowała, że od 24 lutego do Polski wjechało z Ukrainy 2,8 mln uchodźców wojennych. Unia Europejska rozpoczyna wypłacanie środków dla państw, które pomagają uchodźcom z Ukrainy. Jak wynika z informacji RMF FM, najwyższą zaliczkę ma otrzymać Polska, która przyjęła zdecydowanie najwięcej Ukraińców. Czy jednak biorąc pod uwagę wysokość kosztów ponoszonych przez polskiego podatnika kwota jest wysoka?

Do Polski ma trafić 559 milionów euro, czyli ponad 2,58 mld złotych. Rząd będzie mógł je natychmiast rozdysponować. Przyjęta została kwota 40 euro na jednego Ukraińca za tydzień pobytu w Polsce. Zgodnie z regulacjami przyjętymi przez Brukselę, wsparcie finansowe może być wypłacane najdłużej przez 13 tygodni.

Środki pochodzą z programu React EU, który pierwotnie miał być przeznaczony do „zwalczania skutków pandemii”, czyli efektów restrykcji nałożonych przez rządy na społeczeństwa w reakcji na epidemię.

Łącznie zebrano ok. 3,4 miliarda euro, które będą stopniowo transferowane w formie zaliczek do krajów, które zmagają się z kryzysem uchodźczym.


Źródło: TVP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...