Rosyjska agresja na ukraińskie terytorium państwowe rozpoczęła się 24 lutego. Atak sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej na swojego zachodniego sąsiada to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 roku. Osiem lat temu Rosjanie rozpoczęli bowiem okupacje Krymu. Polacy przyjęli już ponad dwa miliony uchodźców z Ukrainy.
Kaczyński: Żadnej relokacji
W rozmowie z "Polską Times" prezes PiS podkreśla, że państwo polskie sprzeciwia się koncepcji relokacji pozostawiając uchodźcom pełną swobodę.
– Mamy zasadę – żadnych relokacji. Jak ktoś chce tu zostać, to zostaje, a jak chce wyjechać, to wyjeżdża. Nikogo nie zmuszamy do niczego. I druga zasada – nie chodzimy po prośbie. Oczywiście uważamy, że należy nam się jakaś pomoc, ale po prośbie nie chodzimy. Jesteśmy państwem w zupełnie dobrej kondycji, przeszło trzy razy bogatszym niż na początku lat 90 i przeszło trzy razy bogatszym niż Ukraina, licząc na głowę mieszkańca – mówi Jarosław Kaczyński.
Misja pokojowa na Ukrainie
Szef polskiego rządu, wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą w zeszłym tygodniu spotkali się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem.
Na konferencji prasowej wieńczącej wizytę wicepremier Kaczyński wysunął propozycję powołania na Ukrainie specjalnej międzynarodowej misji pokojowejpod auspicjami NATO.
– To, co zaproponowałem w Kijowie, jest właśnie zrobieniem więcej, w warunkach całkowicie legalnych, przewidzianych przez prawo międzynarodowe. Nikt przecież nie planuje wejścia na teren Rosji, misja pokojowa byłaby na terenie Ukrainy, za pełną zgodą władz ukraińskich. I taka misja bardzo by pomogła w wymiarze humanitarnym, i - nie ma co ukrywać - korzystnie zmieniłaby sytuację strategiczną na Ukrainie – podkreśla teraz prezes PiS.
W dalszej części wywiadu Kaczyński podkreśla, że ze względu na trudną sytuację za naszą wschodnią granicą nie zamierza rezygnować z funkcji wicepremiera i w najbliższej przyszłości nie opuści rządu.
Czytaj też:
Prezydent USA w Brukseli: Putin stawiał na to, że NATO będzie podzieloneCzytaj też:
Zełenski: Pojawiały się informacje o planach zajęcia Gotlandii