Jak funkcjonuje ambasada RP w Moskwie? "Działa na takich możliwościach, jakie ma"
Mija osiem tygodni od rosyjskiej agresji na Ukrainę. Polska jest jednym z krajów, które postulują o nakładanie na Moskwę jak najbardziej dotkliwych sankcji. Jednocześnie nasze państwa wspiera Kijów na wielu polach, m.in. finansowych i humanitarnym. Wojna doprowadziła do znacznego pogorszenia stosunków polsko-rosyjskich, które jeszcze przed inwazją i tak nie były najlepsze.
Rzecznik MSZ był pytany o kwestię polskiej ambasady w Rosji podczas czwartkowej konferencji prasowej. Przyznał, że sytuacja placówki jest "trudna". – Działa na takich zasadach i możliwościach, jakie ma. Czynna jest i ambasada i konsulat generalny w Petersburgu oraz – w zmniejszonym zakresie – nasze placówki w Irkucku i w Kaliningradzie – przekazał Łukasz Jasina.
Zaznaczył, że w Rosji pozostaje ambasador Krzysztof Krajewski. – Zapewniamy, że to my decydujemy, kiedy pan ambasador Rosję opuści, a nie nikt inny – powiedział rzecznik MSZ. Jasina dodał, że obecnie nie ma decyzji o zamknięciu polskich placówek dyplomatycznych w Rosji.
Jednocześnie rzecznik resortu spraw zagranicznych przyznał, że władze w Moskwie nie ułatwiają działalności polskim dyplomatom. W tym kontekście poinformował o rozkopaniu części pasów drogowych w okolicach ambasady, co ma uprzykrzyć funkcjonowanie pracownikom placówki.
Rosja wydala polskich dyplomatów
Niedawno Rosja poinformowała o wydaleniu 45 polskich dyplomatów. To odpowiedź na to nakaz wyjazdu z Polski takiej samej grupy pracowników rosyjskiej ambasady. Decyzja zapadła pod koniec marca. ABW zwróciło się wtedy z wnioskiem do MSZ o uznanie za niepożądane osób, które pod tzw. przykryciem dyplomatycznym prowadziły działalność wywiadowczą w Polsce.