Kadyrow: Mariupol należy do nas

Dodano:
Ramzan Kadyrow, szef Republiki Czeczeńskiej Źródło: PAP/EPA / ALEXEY NIKOLSKY/SPUTNIK/KREMLIN/POOL
Szef Czeczenii Ramzan Kadyrow ogłosił, że siły rosyjskie zajęły budynek administracyjny zakładu Azowstal w Mariupolu.

"Mariupol należy do nas. Miasto zostało zajęte definitywnie i całkowicie. Przejęto kontrolę nad strategicznie ważnym budynkiem administracyjnym zakładu Azowstal i oczyszczono wszystkie sąsiednie tereny" – poinformował Kadyrow na swoim kanale w serwisie Telegram.

Dodał, że Ukraińcy "zostali zablokowani pod grubą warstwą betonu wewnątrz zakładu".

Według Kadyrowa, gdy umocnienia obronne miasta zostały przełamane, "taki wynik był nieunikniony", nawet pomimo komplikacji, jakie miały rosyjskie siły, ponieważ "nacjonaliści wykorzystywali cywilów jako zakładników i wybierali pozycje strzeleckie w pobliżu lub wewnątrz budynków mieszkalnych".

Dramat Mariupola

W czwartek rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu poinformował prezydenta Władimira Putina, że Mariupol został "wyzwolony". Zaprzecza temu rząd w Kijowie, podkreślając, że ukraińscy żołnierze, w tym pułk Azow, cały czas bronią się w mieście.

Z militarnego punktu widzenia zajęcie Mariupola będzie oznaczało domknięcie lądowego połączenia okupowanego Krymu z Rosją, a Morze Azowskie stanie się de facto morzem wewnętrznym Rosji.

Mariupol jest oblężony od początku marca. Mówi się, że mogło tam zginąć ponad 20 tys. ludzi. W pobliżu miasta odkrywane są masowe groby.

Wojna rosyjsko-ukraińska

Rosjanie atakują Ukrainę od 24 lutego. Inwazja przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej.

Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.

Źródło: TASS / Reuters / Interfax-Ukraina
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...