Szwajcaria wstrzymuje niemieckie dostawy broni na Ukrainę

Dodano:
Bojowy wóz piechoty Marder, zdjęcie ilsutracyjne Źródło: Wikimedia Commons
Kijów potrzebuje broni, ale Europa Zachodnia nie spieszy się z pomocą. Tym razem problemem jest szwajcarska amunicja w niemieckim sprzęcie.

Szwajcaria wstrzymała dostawy broni na Ukrainę, blokując reeksport szwajcarskiej amunicji używanej w niemieckich bojowych wozach piechoty Marder, o które prosił Kijów – podaje Al Jazeera, powołując się na ustalenia szwajcarskiej gazety "Sonntags Zeitung".

Według tych doniesień Marder, produkowany przez niemiecki koncern zbrojeniowy Rheinmetall, wykorzystuje amunicję wyprodukowaną w Szwajcarii, a ta ogranicza reeksport tego typu materiałów wojskowych do stref konfliktu.

Ukraina potrzebuje broni. Niemcy się nie spieszą

Kanclerz RFN Olaf Scholz wstrzymuje dostawy ciężkiej broni na Ukrainę, za co spotyka się z krytyką nie tylko ze strony niemieckiej opozycji, ale również z szeregów koalicji. Szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock powiedziała w środę, że "Niemcy dostarczyły Ukrainie dużą liczbę broni, o której nie mówiono publicznie".

Zdaniem wiceszefa Bundeswehry gen. Markusa Laubenthala, Niemcy potrzebują swojej broni do wypełnienia zobowiązań w ramach NATO. Generał zaprzeczył słowom ambasadora Ukrainy w Berlinie, jakoby Niemcy mogły natychmiast dostarczyć Kijowowi część swojej broni ciężkiej.

Tłumaczył, że bojowe wozy piechoty Marder, o które wnioskowała Ukraina, a które Bundeswehra wykorzystuje do celów szkoleniowych, nie mogą być po prostu przekazane.

– Wówczas Bundeswehra nie miałaby niczego, by wesprzeć siły szybkiego reagowania NATO, gdyby sojusz takiego wsparcia potrzebował – stwierdził niemiecki generał.

Ławrow: Dostawy broni będą celem Rosji

Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow mówił w połowie marca, że dostawy broni na Ukrainę staną się uzasadnionym celem dla Rosji. – Daliśmy jasno do zrozumienia, że każdy ładunek, który wjedzie na terytorium Ukrainy, i który uważamy za transport broni, stanie się uzasadnionym celem. Jest to całkowicie zrozumiałe – stwierdził.

Broń z Zachodu dociera na Ukrainę niemal od początku rosyjskiej inwazji, która rozpoczęła się 24 lutego. 8 marca Polska zadeklarowała możliwość przekazania do dyspozycji Stanów Zjednoczonych swoje myśliwce MiG-29, które docelowo miały trafić na Ukrainę. USA odrzuciły tę propozycję, tłumacząc, że ryzyko takiej operacji jest spore, a zysk byłby niewielki.

20 kwietnia rzecznik Pentagonu John Kirby poinformował, że Ukraina otrzymała "dodatkowe platformy i części, by mogła zwiększyć rozmiar swojej floty samolotów". Nie podał jednak, które państwa wsparły w ten sposób Kijów.


Źródło: Al Jazeera / Reuters / Deutsche Welle
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...