Partnerka Putina pozuje na tle symbolu rosyjskiej agresji. "Każda rodzina ma historię związaną z wojną"

Dodano:
Rosyjska gimnastyczka Alina Kabajewa Źródło: PAP/EPA / SERGEI CHIRIKOV
Niewidziana od początku agresji Rosji na Ukrainę partnerka Władimira Putina pojawiła się w miniony weekend na imprezie sportowej w Moskwie.

Podejrzewano, że Alina Kabajewa przebywa w Szwajcarii lub ukrywa się w innym miejscu. Pojawiła się jednak w ostatni weekend w Moskwie, na organizowanym przez siebie festiwalu gimnastyki artystycznej, nazwanym na jej cześć "Alina".

Głównym motywem imprezy była Wielka Wojna Ojczyźniana. W wywiadzie dla serwisu sport-express.ru partnerka Putina pytana, dlaczego wybrała taki temat, odparła: – Widzisz, ta historia nie należy do przeszłości. Zostaje z nami. To święto nie tylko dla kraju, to święto dla każdej z naszych rodzin. Każda rodzina ma swoją historię związaną z wojną. I nie wolno nam w żadnym wypadku o tym zapomnieć, musimy przekazywać pamięć o tym z pokolenia na pokolenie.

Dodała, że "gratuluje wszystkim zbliżającego się Dnia Zwycięstwa". W trakcie imprezy, była gimnastyczka pozowała na ściance, na której umieszczono litery "Z" – symbol trwającej agresji Rosji na Ukrainę (która w Rosji jest określana mianem "operacji specjalnej"). Serwis gazeta.pl, zauważa, że litery oraz kokarda na sukience partnerki prezydenta Rosji były ułożone z pasiastej, pomarańczowo-czarnej wstążki św. Jerzego, znanej też jako "gieorgijewskaja lentoczka".

"WSJ": USA nie nałożą sankcji na partnerkę Putina. Boją się jego reakcji

"The Wall Street Journal" poinformował niedawno, że Alina Kabajewa nie zostanie objęta sankcjami, ponieważ USA boją się reakcji prezydenta Rosji.

Amerykański dziennik podał, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego USA w ostatniej chwili wstrzymała nałożenie sankcji na mistrzynię olimpijską w gimnastyce artystycznej Alinę Kabajewą, uznawaną za partnerkę Władimira Putina. Redakcja

"The Wall Street Journal", powołując się na anonimowe źródła, poinformowała w niedzielę, że amerykańscy urzędnicy zamierzali wpisać Rosjankę na listę osób objętych sankcjami, ale strach przed reakcją prezydenta Rosji miał ich powstrzymać. Amerykanie obawiali się rzekomo, że nałożenie ograniczeń na Kabajewą poskutkuje "agresywną reakcją Putina", mogącego potraktować to jako osobisty cios, co doprowadziłoby do "dalszej eskalacji napięć między Rosją a Stanami Zjednoczonymi".

Źródło: Gazeta.pl / Twitter/"WSJ"
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...