Były amerykański żołnierz zabity na Ukrainie
22-latek pracował w prywatnej firmie wojskowej, która wysłała go na Ukrainę. Został zabity w poniedziałek, 25 kwietnia. Jego ciała nie odnaleziono – powiedziała CNN matka Amerykanina, Rebecca Cabrera.
Według jej relacji Joseph Cancel to były żołnierz amerykańskiej piechoty morskiej. Zanim doszło do rosyjskiej inwazji pracował w więzieniu w Tennessee. Kiedy wybuchła wojna na Ukrainie, zgłosił się do pracy w prywatnej firmie wojskowej, która szukała kontrahentów na wyjazd w rejon walk. Cancel zgodził się, a firma płaciła mu żołd.
– Chciał jechać, ponieważ wierzył w to, o co walczy się na Ukrainie i chciał być częścią wysiłków mających na celu powstrzymanie tego, tak aby nie dotarło to tutaj i żeby inni amerykańscy żołnierze nie musieli się w to angażować – powiedziała w rozmowie z CNN Cabrera, dodając, że jej syn walczył na Ukrainie z obywatelami wielu różnych krajów.
Z USA na Ukrainę przez Polskę
12 marca Cancel miał polecieć do Polski i tego samego dnia lub dzień później przekroczyć granicę z Ukrainą.
Departament Stanu poinformował, że wie o doniesieniach o śmierci obywatela USA na Ukrainie i monitoruje je.
CNN przypomina, że na początku wojny Ukraina otworzyła Legion Międzynarodowy dla zagranicznych ochotników. Od 7 marca do walki przeciwko Rosjanom zgłosiło się 20 tys. osób z 52 państw świata.
Były prezydent i były premier Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że najemnicy z zagranicy, którzy biorą udział w działaniach wojennych po stronie Ukrainy i nie poddadzą się siłom rosyjskim, będą "denazyfikowani w pierwszej kolejności".