Miller tłumaczy się z głosowania przeciwko Polsce. "Wojna nie unieważniła praworządności"

Dodano:
Leszek Miller, były premier Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Głosowałem za przyjęciem rezolucji po to aby polski rząd przestał blokować środki z Brukseli dla naszego kraju – tłumaczy europoseł Leszek Miller.

W czwartek Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której europosłowie (także polscy) wzywają Radę UE oraz Komisję Europejską do podjęcia dalszych działań w związku z "pogorszeniem się stanu wartości UE na Węgrzech i w Polsce".

Miller: To nie Unia nie chce dać pieniędzy

Wśród polityków, którzy wsparli rezolucję, znalazł się były premier Leszek Miller, który ze swojej decyzji tłumaczy się w mediach społecznościowych.

– Głosowałem za przyjęciem rezolucji po to aby polski rząd przestał blokować transfer środków z Brukseli dla naszego kraju – zapewnia polityk Lewicy. – Głosowałem za, aby pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy mogły jak najszybciej trafić do samorządów, instytucji i obywateli w Polsce – dodaje Miller.

Były premier stwierdził także, że "każdy, kto głosował przeciw rezolucji oddala moment, w którym pieniądze zaczną płynąć do Polski". – To nie Unia nie chce dać pieniędzy, to polski rząd nie chce ich wziąć – stwierdza polityk i tłumaczy: "Nie chcem bo nie spełnia trzech warunków – likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, przywrócenia do orzekania sędziów niesłusznie odsuniętych od tych czynności i niezawisłego sądownictwa".

– Wojna na Ukrainie nie unieważniła praworządności i demokracji w Polsce, wręcz przeciwnie. Jasno pokazuje do czego jest zdolna autorytarna i niedemokratyczna władza – podkreśla Miller.

Spór o KPO, spór o praworządność

Krajowy Plan Odbudowy rząd przesłał do Brukseli na początku maja 2021 roku. Zatwierdzenie KPO jest warunkiem do otrzymania środków z Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej, który ma na celu odbudowę gospodarek państw członkowskich UE po pandemii koronawirusa. Największą częścią Funduszu jest Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. W ramach tego pakietu Polska ma otrzymać w sumie 58,1 mld euro – prawie 23,9 mld euro w formie dotacji oraz 34,2 mld euro w pożyczkach.

Jednak jak dotąd nasz kraj nie otrzymał należnych środków. Według głosów polityków Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy, odblokowanie funduszy może nastąpić w połowie maja.

Źródło: X / Leszek Miller
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...