Premier Morawiecki ogłosił pakiet wsparcia dla kredytobiorców
– Rozszerzamy tarczę antyputinowską o pakiet wsparcia dla kredytobiorców. Wprowadzamy cztery miesiące wakacji kredytowych w 2022 r. i cztery miesiące w 2023 r. – zapowiedział Morawiecki podczas wtorkowej konferencji prasowej.
– Chcemy szybko przeprowadzić działania, które mają pomóc Polakom w spłacie kredytów hipotecznych. Dzisiaj na Radzie Ministrów zaproponowaliśmy nowe rozwiązania, które zostaną skierowane do kilkudniowych konsultacji – dodał.
Premier zapowiedział udzielenie pomocy osobom w trudnej sytuacji finansowej poprzez zwiększenie do 2 mld zł Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. – To pula do wykorzystania jeszcze w tym roku – podkreślił.
"Mamy gotowe rozwiązanie rezerwowe"
Poinformował również, że od stycznia 2023 r., zostaną wprowadzone mechanizmy, które pomogą kredytobiorcom w spłacie zobowiązań poprzez niższą wartość referencyjną.
– WIBOR będzie obniżony do wypracowanej nowej stawki – oświadczył Morawiecki, dodając, że "jeżeli sektor bankowy tego nie wypracuje, to mamy gotowe rozwiązanie rezerwowe, będzie to stawka overnight Polonia". – To oszczędności w wysokości 1 mld zł dla Polaków i to koszt, który poniosą banki – podkreślił.
Jak tłumaczył premier, rządowa pomoc dla kredytobiorców "wynika wprost z wartości, w które wierzymy, w solidarność społeczną". – To konieczność ze strony państwa i staramy się temu sprostać. Będziemy robili wszystko, aby pomagać ludziom i to nasze zobowiązanie – powiedział.
Rosną stopy procentowe, a wraz z nimi kredyty
Część kredytobiorców zaczyna mieć problemy ze spłatą swojego zadłużenia w związku z podwyżką stóp procentowych. 5 maja Rada Polityki Pieniężnej podniosła główną stopę procentową z 4,50 do 5,25 proc. Konsensus rynkowy przewidywał podwyższenie stopy referencyjnej o 100 pb, choć część analityków nie wykluczała większej podwyżki. Była to ósma podwyżka stóp z rzędu od października 2021 r.
Narodowy Bank Polski podnosi stopy procentowe ze względu na rekordową inflację, która w kwietniu według wstępnych szacunków GUS wyniosła 12,3 proc. w skali roku i jest najwyższa od ponad 20 lat. Bank centralny i rząd uważają, ceny rosną głównie z powodu wojny na Ukrainie.
Cel inflacyjny NBP wynosi 2,5 proc. z możliwością odchylenia do 1 pkt proc. w górę lub w dół.