Brak zasady jednomyślności? Jaki: Polska byłaby podporządkowana Niemcom
DoRzeczy.pl: W ubiegłym tygodniu część polskich europosłów zagłosowała "za" wstrzymaniem Polsce środków z KPO. Koalicja Obywatelska wstrzymała się od głosu. Jak pan komentuje zachowanie tych polityków?
Patryk Jaki: To są długie tradycje targowickie, kultywowane przez ludzi, którzy jeśli nie potrafią zdobyć władzy we własnym państwie odwołując się do suwerena, to próbują odwołać się do zewnętrznych ośrodków. Dokładnie tak samo było w XVIII wieku, jak Polska upadała, a nowoczesne i oświecone elity twierdziły, że nie można przeprowadzać w Polsce reform po uchwaleniu Konstytucji 3 Maja, która reformowała nasze państwo i dawała szansę zbudowania nowej siły. Co najważniejsze, plusem Konstytucji była reforma ówczesnego tzw. wymiaru sprawiedliwości, którego reformować nie można było, bo uwaga…łamało się praworządność. I jeśli nie mogli obalić Konstytucji 3 Maja w normalny sposób, to odwołali się do ośrodków zewnętrznych.
Podobnie jak teraz.
Tak. Część osób odwoływała się do Prus, a cześć do Rosji. Caryca Katarzyna zainterweniowała od razu, bojąc się, że po wyborach Polska będzie silniejsza i odbuduje swoją siłę. Minęło już tyle lat, a mamy dziś w Polsce dokładnie taką samą sytuację. Platforma Obywatelska, ruch Szymona Hołowni, czy Lewica, odwołują się do ośrodków zewnętrznych ponieważ nie są w stanie w sposób demokratyczny zdobyć władzy w państwie i chcą to zrobić z pomocą zewnętrzną. To przedłużenie tradycji targowickich. W sytuacji w której dziś znajduje się Polska, gdy przyjmujemy tylu uchodźców z Ukrainy, ci ludzie głosują za tym, żeby blokowano nam środki i za tym, żeby Polska nie mogła się reformować.
Przewodnicząca KE domaga się zniesienia zasady jednomyślności w Unii Europejskiej. To oznaczałoby zmiany w traktatach. Jak pan ocenia ten pomysł?
Jeżeli tak by się stało, to Polska zostałaby całkowicie podporządkowana Niemcom korzystającym z narzędzi unijnych. Wówczas wszystko można by narzucić Polsce, a nasza suwerenność byłaby praktycznie zerowa. Dodatkowo stracilibyśmy wszelkie gwarancje, że moglibyśmy się bronić, gdyby chciano nam narzucić coś wbrew naszej woli.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.