Watykan unika zdecydowanej reakcji na represjonowanie kard. Zena
Fala międzynarodowej krytyki przelała się przez media i przez organizacje działające na rzecz praw człowieka po tym, jak były biskup Hongkongu, kard. Joseph Zen, został aresztowany pod pretekstem bycia „w zmowie z siłami zagranicznymi”. Katoliccy działacze domagali się zdecydowanej reakcji od papieża Franciszka. Apel w tej sprawie wystosował założyciel organizacji Hong Kong Watch, brytyjski katolik Benedict Rogers.
- Nadszedł czas, aby katolicy na całym świecie zwrócili się do Watykanu. Napiszcie do Sekretariatu Stanu i przedstawcie swoje poglądy na temat podejrzanego układu Rzymu z Komunistyczną Partią Chin. Wzywajcie Ojca Świętego, aby zabrał głos. Żądajcie zakończenia polityki ustępstw, którą Rzym przyjął wobec jednego z najbardziej represyjnych, brutalnych, ludobójczych reżimów na świecie. I módlcie się za Kościół w Chinach i w Hongkongu – powiedział Rogers.
Abp Schneider: To wyzwanie rzucone Kościołowi
Reakcji ze strony papieża oczekuje również bp Athanasius Schneider z Kazachstanu. „Aresztowanie 90-letniego kardynała Josepha Zena jest absolutnie haniebne i jest to rzucenie wyzwania Kościołowi Bożemu. Mam nadzieję, że Ojciec Święty podniesie swój głos przeciwko temu niewiarygodnemu czynowi” – napisał na Twitterze.
Kard. Zen, który nawet przez niekatolików jest uważany za ikonę ruchu prodemokratycznego w Hongkongu, został zwolniony za kaucją, jednak nie oznacza to zakończenia sprawy, a ostatnie słowo może jeszcze należeć do sądu.
Watykan unika zdecydowanej reakcji
W bardzo miękki sposób na represjonowanie 90-letniego kardynała odpowiedział Watykan. W dniu aresztowania ukazał się zdawkowy komunikat biura prasowego: „Stolica Apostolska z niepokojem dowiedziała się o aresztowaniu kardynała Zena i z niezwykłą uwagą śledzi rozwój sytuacji”.
W czwartek głos zabrał watykański sekretarz stanu i prawa ręka Franciszka, kard. Pietro Parolin, który stwierdził, że „bardzo mu przykro” z powodu tego, co wydarzyło się w Hongkongu. „Chciałbym wyrazić swoją bliskość z kardynałem, który został uwolniony i dobrze potraktowany” – dodał urzędnik, któremu papież powierzył realizację tajnego porozumienia z komunistycznymi Chinami.
Kard. Parolin: Mam nadzieję, że to nie skomplikuje dialogu
- Moją najbardziej konkretną nadzieją jest to, że inicjatywy takie jak ta nie skomplikują i tak już złożonej i niełatwej ścieżki dialogu między Stolicą Apostolską a Kościołem w Chinach – wyznał kard. Parolin.
Kard. Joseph Zen należy do tej części duchowieństwa, która konsekwentnie odmawia podporządkowania partii komunistycznej i przystąpienia do tzw. Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich. Hierarcha otwarcie krytykuje tajną umowę podpisaną przez Franciszka, twierdząc, że urzędujący papież „legitymizuje schizmatycki kościół w Chinach”.