Amerykański politolog: W przypadku porażki Putin może stracić nie tylko władzę
Trwa wojna na terytorium ukraińskim. Według władz Ukrainy, Rosjanie całkowicie zniszczyli Donbas. Cały czas mają miejsce ataki rakietowe na Odessę oraz w kierunku miejscowości centralnej części kraju. Żołnierze Federacji Rosyjskiej popełniają przy tym zbrodnie wojenne.
Pomimo ciągłego ataku rosyjskiego, Ukraińcy bronią się, a miejscami mają nawet przechodzić do kontrofensywy.
Putin straci życie?
Według jednego z amerykańskich politologów, cytowanego przez "Deutsche Welle", "w przypadku jednoznacznej porażki" prezydent Rosji Władimir Putin "straci władzę, a prawdopodobnie także swoje życie, tak jak car Mikołaj II w 1918 roku". – Putin przeszedłby do historii jako polityk, który stracił Ukrainę i reanimował Zachód. To nie jest dla niego dobry prognostyk – powiedział Graham Allison, na którego w sobotę powołał się portal onet.pl.
– Jeżeli zostanie zmuszony do wyboru między porażką a eskalacją przemocy i zniszczeniem, to moim zdaniem wybierze – będąc racjonalnym graczem – to drugie – stwierdził naukowiec, oceniając postawę rosyjskiego przywódcy.
Broń jądrowa
Graham Allison wypowiedział się również na temat potencjalnego użycia broni jądrowej przez Rosję. Jego zdaniem, oznaczałoby to "złamanie nuklearnego tabu" oraz "nową rzeczywistość", w której przyszłoby nam żyć.
Jednocześnie amerykański politolog uważa, iż Stany Zjednoczone nie zdecydowałyby się w takiej sytuacji na odwet. Jednak "nie uniknęlibyśmy zrobienia czegoś dramatycznego". Mógłby to być np. atak na rosyjskie wyrzutnie rakietowe, co oznaczałoby śmierć żołnierzy armii Federacji Rosyjskiej.